Open'er rusza w miasto

Muzeum Sztuki Nowoczesnej zaprasza gości muzycznego festiwalu do świata filmowego eksperymentu, erotyki i abstrakcji. W artystycznym programie jest również zwiedzanie Gdyni

Aktualizacja: 04.07.2013 17:49 Publikacja: 04.07.2013 11:46

Projekcyjna maszyna agitacyjna, Projekt: 137kilo; fot. B. Stawiarski

Projekcyjna maszyna agitacyjna, Projekt: 137kilo; fot. B. Stawiarski

Foto: MSN

Na publiczność Heineken Open'er Festival oprócz atrakcji muzycznych i bogatej reprezentacji teatru czeka również sztuka. W usytuowanym na lotnisku Gdynia-Kosakowo hangarze z napisem „Muzeum" osiadła „Agitacyjna machina projekcyjna". Na dwóch ogromnych ekranach wyświetla od wczoraj najciekawsze filmy eksperymentalne polskich artystów XX i XXI wieku. Przeważają te z drugiej połowy ubiegłego stulecia, choć w repertuarze jest również obraz z lat 30.

- To starannie wyselekcjonowane, bardzo dobre prace. Mogłyby być śmiało pokazywane w muzeum i w mniej swobodnych projektach artystycznych – mówi „Rz" Łukasz Mojsak, kurator. - Pochodzą z  internetowej Filmoteki Muzeum, część z nich należy do kolekcji MSN, część została oddana nam w depozyt przez artystów. Efektowna „agitacyjna machina projekcyjna" jest projektem pracowni 137kilo.

Wybrane spośród ponad 500 tytułów, znajdujących się na stronie www.filmoteka.artmuseum.pl filmy podzielono na pięć sekcji. W „Innym wymiarze" znalazły się atrakcyjne wizualnie, wytworzone różnymi technikami abstrakcje. „Transmisje" są wyborem zarejestrowanych akcji artystycznych, wykorzystujących transmisję telewizyjną. W jednej z nich artystki weszły w interakcję z widzami i wykonywały na ekranie ich polecenia. Materiały wideo tworzone na podstawie odnalezionych filmów (found footage) pokazywane będą pod hasłem „Drugie życie obrazów".  Erotyka lat 70. znajdzie się w „Strukturach i zmysłach", a niszowe polskie wideoklipy w „Tego nie zobaczysz w MTV".

- Po pierwszym dniu widać, że nasze projekcje cieszą się dużym powodzeniem. Mimo hermetyczności tej formy sztuki, okazuje się, że nie jest tak trudna w odbiorze jakby się mogło wydawać. Widzowie zostają na dłużej i powracają – mówi  Łukasz Mojsak.

Już dziś zaczyna się Opne'er Festival

W programie Open'era jest również wzorowana na warszawskim projekcie „Gdynia w budowie". - Codziennie o godz. 12.00, 14.00 i 16.00, spod małej sceny usytuowanej przy odnowionym niedawno Dworcu Głównym, wyruszają wycieczki po Gdyni – mówi Tomasz Fudala, kurator. - Mamy mapy, na których ich autor Paweł Sysiak zaznaczył wybór najciekawszych miejsc. Gdynia ma bardzo atrakcyjną architekturę. Chcemy pokazać między innymi ukrytą w drzewach i krzakach, willową dzielnicę Kamienna Góra oraz opowiedzieć o dawnych „Chinach", „Budapeszcie" i „Starej Warszawie", których już dzisiaj nie ma.

"Kabaret Warszawski" Krzysztofa Warlikowskiego na Open'erze

Te stare drewniane osiedla tworzone były spontanicznie przez budowniczych Gdyni. Od jej powstania, w ciągu pięciu lat, liczba mieszkańców z 5 tys. wzrosła do 120 tys. - To było kiedyś miasto młodych. 60 proc. mieszkańców nie miało ukończone 30 lat. Młodość powraca w czasie Open'era – zauważa Tomasz Fudala.

Do portu, stoczni i modernistycznych perełek architektury wycieczkowiczów zaprowadzą badacze Gdyni i aktywiści miejscy. Na trasie wycieczki jest znajdująca się przy skrzyżowaniu ulic 10 lutego i Świętojańskiej gigantyczna makieta miasta.

Sztuka na Open'erze

- Gdynia staje się miejscem, do którego jeździ się obserwować architekturę modernistyczną lat 30. Jest teraz postrzegana jako ciekawsza od Sopotu. Jej architektura jest subtelna, zachęcająca swoją skalą do miłego spędzania czasu. Budowana była jako miasto dla wszystkich, nie tylko dla bogatych. Zobaczymy jak będzie dalej – opowiada kurator projektu „Gdynia w budowie".

Na spotkania przychodzą również gdynianie. Chwalą rozwiązania architektoniczne w ich mieście, to że jest otwarte, nie mam w nim monumentalnej megalomanii. Ważne są również praktyczne drobiazgi - w jednym z domów poręcz na klatce była jednocześnie grzejnikiem.

Ci, którzy chcą poznać ich miasto i wziąć udział w spacerach powinni szukać żółtej tablicy informacyjnej przy dworcowej scenie.

Warto zajrzeć również do Galerii Openera, gdzie gości Paweł Althamer - rzeźbiarz, autor działań, instalacji, filmów video. Wraz z Grupą Nowolipie, działającą przy Państwowym Ognisku Artystycznym na warszawskiej Woli i chętnymi uczestnikami festiwalu stworzyć  ma wielkoformatowe dzieło-niespodziankę.

Więcej o projektach artystycznych festiwalu Open'era i programie na www.artmuseum.pl i www.opener.pl.

7 lipca wystąpi Rihanna

Posłuchaj "Normalnie o tej porze" zespołu Kaliber 44

Na publiczność Heineken Open'er Festival oprócz atrakcji muzycznych i bogatej reprezentacji teatru czeka również sztuka. W usytuowanym na lotnisku Gdynia-Kosakowo hangarze z napisem „Muzeum" osiadła „Agitacyjna machina projekcyjna". Na dwóch ogromnych ekranach wyświetla od wczoraj najciekawsze filmy eksperymentalne polskich artystów XX i XXI wieku. Przeważają te z drugiej połowy ubiegłego stulecia, choć w repertuarze jest również obraz z lat 30.

- To starannie wyselekcjonowane, bardzo dobre prace. Mogłyby być śmiało pokazywane w muzeum i w mniej swobodnych projektach artystycznych – mówi „Rz" Łukasz Mojsak, kurator. - Pochodzą z  internetowej Filmoteki Muzeum, część z nich należy do kolekcji MSN, część została oddana nam w depozyt przez artystów. Efektowna „agitacyjna machina projekcyjna" jest projektem pracowni 137kilo.

Pozostało 81% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl