To znakomite dzieła, namalowane przez cenionego artystę - syna słynnego mistrza weneckiego Jacopa Tintoretta. Ciekawa jest też ich historia; pochodzą z polskich zbiorów, z parafii p.w. Przemienienia Pańskiego w Tarnogrodzie.
Domenico Tintoretto namalował je na zamówienie założyciela Zamościa, kanclerza i hetmana wielkiego koronnego Jana Zamoyskiego, który chciał, by znalazły się w ołtarzu głównym, ufundowanej przez niego kolegiaty w Zamościu - w kościele p.w. Pana Jezusa i św. Tomasza.
Zamoyski pragnął, aby wyposażenie i wystrój świątyni prezentowały wysoki poziom artystyczny, dlatego złożył zamówienie w Italii, w renomowanej pracowni, założonej przez Jacopa Tintoretta, którą potem przejął jego syn.
Domenico uczył się w pracowni ojca. Pomagał mu m.in. w tworzeniu, poświęconych Wenecji, cyklów malarskich we wnętrzach Pałacu Dożów (w tym w najbardziej reprezentacyjnej Sali Wielkiej Rady), obrazów religijnych do siedzib bractw (m.in.p. Scuola Grade di San Rocco) oraz wielu świątyń w mieście. Wykonywał też samodzielne kompozycje o tematyce sakralnej, inspirowane mitologią i literaturą. Uznanie zyskał również jako portrecista.
Po kilkuletnich negocjacjach z artystą, zamówione przez Zamoyskiego dzieła znalazły się w Polsce w 1604 roku. Pierwotnie malowidła wypełniały cały ołtarz główny, bo największy obraz przedstawiał Zmartwychwstałego Chrystusa ze św. Tomaszem Apostołem – patronem świątyni, malowidła w partiach bocznych: św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelistę – patronów fundatora, a wizerunek w zwieńczeniu – Boga Ojca.
W Zamościu pozostawały do roku 1781, kiedy zdecydowano się je przenieść do kościoła w Tarnogrodzie, miejscowości na terenie ordynacji zamojskiej. Podczas tej przeprowadzki bezpowrotnie zaginęły trzy obrazy.