Sztuka cierpliwości

Dzięki „Projekcji nocnej” mamy okazję poznać artystkę, która widzi i pokazuje więcej niż inni. Jej obrazy ze słomy, przestrzenne rzeźby i wideoinstalacje prezentowane są w CSW

Publikacja: 12.03.2008 00:23

Sztuka cierpliwości

Foto: Rzeczpospolita

Red

Jest w sztuce Agnieszki Kalinowskiej coś, co urzeka i hipnotyzuje, a zarazem budzi niepokój, z którym trzeba się zmierzyć. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że warto.

Mimo że Kalinowską uważa się za jedną z największych objawień pokolenia polskich artystów debiutujących na początku wieku, dopiero teraz doczekaliśmy się tak pełnej prezentacji jej twórczości. – Na retrospektywę Agnieszka jest jeszcze za młoda – żartuje dyrektor CSW Wojciech Krukowski. – Ale cieszę się, że jej pierwsza tak duża wystawa odbywa się tu, gdzie kilka lat temu debiutowała. To pokazuje, że nasi kuratorzy się nie pomylili.

Mimo że kończyła na warszawskiej ASP pracownię malarstwa, próżno szukać tu obrazów w tradycyjnym tego słowa rozumieniu. – Proces powstawania moich płócien jest podobny do rzeźbienia – mówi nam Kalinowska. – Buduję je z elementów przestrzennych.

I właśnie te elementy czynią jej obrazy czymś niezwykłym. Artystka wyplata je ze słomy.

Ten nieakademicki materiał, który kojarzy nam się bardziej z ludowymi makatkami, w rękach Kalinowskiej nabiera niespodziewanych znaczeń. – Jeśli artysta jest tym „innym wśród nas”, to taka właśnie jest Agnieszka – mówi Stach Szabłowski, kurator wystawy. – Ona widzi i pokazuje więcej niż inni.

Przewodnim tematem jej sztuki jest uczucie zagrożenia i lęku. – To artystyczny miecz Damoklesa nad nami – tłumaczy kurator Ewa Gorządek.

Stworzony ze słomek wykres huraganu Katrina, słynny warkocz Julii Timoszenko czy kontury płonących samochodów przypominające o paryskich zamieszkach. To wszystko wyplecione na czarnej podszewce stanowi wstrząsające stop-klatki wydarzeń widzianych przez nas codziennie w telewizji.

Zanim artystka zaczęła nazywać otaczające nas zagrożenia, posługiwała się abstrakcyjnymi, luźnymi skojarzeniami. Przed przestrzennymi obrazami tworzyła niesamowite konstrukcje z materiałów równie niezwykłych jak słoma. Obiekty z taśmy izolacyjnej, sznurka i innych nietrwałych przedmiotów to kunsztowne i budowane z cierpliwością, otwarte i pełne napięcia kompozycje, które też możemy podziwiać na wystawie. – Często tytuł jest w nich tak samo ważny lub ważniejszy niż forma – tłumaczy Szabłowski.

Uzupełnieniem i główną atrakcją „Projekcji Nocnej” są wideoinstalacje. Wśród nich premierowa „Doorman” realizowana przez ponad rok podczas pobytu Agnieszki w Stanach Zjednoczonych.

Projekcja nocna – Centrum Sztuki Współczesnej do 20 kwietnia

Jest w sztuce Agnieszki Kalinowskiej coś, co urzeka i hipnotyzuje, a zarazem budzi niepokój, z którym trzeba się zmierzyć. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że warto.

Mimo że Kalinowską uważa się za jedną z największych objawień pokolenia polskich artystów debiutujących na początku wieku, dopiero teraz doczekaliśmy się tak pełnej prezentacji jej twórczości. – Na retrospektywę Agnieszka jest jeszcze za młoda – żartuje dyrektor CSW Wojciech Krukowski. – Ale cieszę się, że jej pierwsza tak duża wystawa odbywa się tu, gdzie kilka lat temu debiutowała. To pokazuje, że nasi kuratorzy się nie pomylili.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl