Paryski samotnik

Odkrycie Bolesława Biegasa. Pierwsza prezentacja dorobku zapomnianego artysty

Publikacja: 25.09.2009 01:43

Paryski samotnik

Foto: Rzeczpospolita OnLine

W pustynnym pejzażu zmagają się ze sobą car Mikołaj II i cesarz Wilhelm II, nadzy jak ich Bóg stworzył. Dookoła inni europejscy władcy, też pozbawieni odzieży. Czy można się dziwić, że w 1907 roku dzieło uznano za niecenzuralne? Naprzeciwko tego płótna – późniejsza o 40 lat praca Biegasa: Piłsudski piękny jak manekin na abstrakcyjnym tle. Obok równie urodziwi Stalin, Hitler, de Gaulle…

Kontrast pomiędzy tymi eksponatami szokuje. Tym ciekawiej zobaczyć, jakimi meandrami poruszał się po sztuce Bolesław Biegas. Okazją – monografia przez trzy (!) dni pokazywana na warszawskiej ASP.

Ta twórczość zapada w pamięć. Osobna, oryginalna, rządzi się sprzecznościami. Mieszanka wielkiego talentu i tandetnego gustu. Z jednej strony – metafizyka i poezja, z drugiej – skłonność do naiwnego demonizmu.

Przyczyn tej niespójności należy szukać w biografii autora i oczywiście w zawiłościach jego psychiki. Początki błyskotliwej kariery Biegasa (ur. 1877 r.) przypominają amerykański sen: od wiejskiego pastuszka sieroty do paryskiego stypendysty bon vivanta. Po drodze zdarzyły się jeszcze skandal w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych zakończony relegowaniem ze studiów i natychmiastowa... rekompensata w postaci zaproszenia do grona wiedeńskiej secesji.

W tym samym 1901 roku Biegas na stałe osiadł w Paryżu. Nawet tam dostrzeżono jego indywidualność. Komplementowali go krytycy Apollinaire i Salmon, futurysta Marinetti, surrealista Soupault. Sukces! Artysta pracował jak w gorączce, dużo wystawiał. Romansował z hinduską księżniczką, co wpłynęło na „orientalną”, przebogatą ornamentykę obrazów.

Najbardziej charakterystyczne dla Biegasa są wyimaginowane twarze, wpisane w przenikające się, pulsujące kolorami koła. Kompozycje zwane sferycznymi, efektowne i wycyzelowane jak biżuteria.

W następnym etapie (koniec lat 20.) przyszła kolej na fascynacje „Wyspą umarłych” Boecklina: melancholijne dziewoje i delikatni młodzieńcy w fantastycznej, nocnej scenerii. Innymi torami przebiegały rzeźbiarskie poszukiwania artysty. Geometryzował, to czerpał z impresjonizmu, to znów inspirował się sztuką prymitywną.

Przyczyną kolejnej artystycznej wolty stała się I wojna. Na płótnach Biegasa pojawiły się krwiożercze wampiry i demony, jak przeniesione ze średniowiecznych wizji piekła.

Kolejny światowy kataklizm zniweczył połowę jego dorobku. Rozgoryczony twórca zemścił się, portretując głównych winowajców – m.in. Stalina, Hitlera, Mussoliniego, Churchilla – jako fałszywie słodkich chłopaczków. Zmarł w 1954 roku w osamotnieniu i biedzie, nieco odklejony od rzeczywistości.

W Polsce zapomniano go na dziesięciolecia. Pojedyncze obrazy pojawiały się na aukcjach, ale dopiero teraz sprowadzono do Warszawy schedę po artyście. Wkrótce rusza w tournée po kraju retrospektywa Biegasa; początek w stołecznej Akademii Sztuk Pięknych.

[i]Wystawa czynna w warszawskiej ASP od 24 do 26 września, w Muzeum Mazowieckim w Płocku od 15 listopada do 30 kwietnia[/i]

W pustynnym pejzażu zmagają się ze sobą car Mikołaj II i cesarz Wilhelm II, nadzy jak ich Bóg stworzył. Dookoła inni europejscy władcy, też pozbawieni odzieży. Czy można się dziwić, że w 1907 roku dzieło uznano za niecenzuralne? Naprzeciwko tego płótna – późniejsza o 40 lat praca Biegasa: Piłsudski piękny jak manekin na abstrakcyjnym tle. Obok równie urodziwi Stalin, Hitler, de Gaulle…

Kontrast pomiędzy tymi eksponatami szokuje. Tym ciekawiej zobaczyć, jakimi meandrami poruszał się po sztuce Bolesław Biegas. Okazją – monografia przez trzy (!) dni pokazywana na warszawskiej ASP.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl