Wełniana tortilla

Zjedz mnie! – żądają (bezsłownie, acz bezdyskusyjnie) prace Małgorzaty Markiewicz. Albo mają inne wymagania: powąchaj, dotknij, pogłaszcz! A kiedy już ulegniesz, czujesz się wpuszczony w maliny. Nic z tego, co obiecywały wizualnie, nie zostaje spełnione.

Publikacja: 19.11.2009 11:39

Malgorzata Markiewicz, Bez tytułu, 2009, koce, pleksi, 50 x 50 x 12,5 cm, dzieki uprzejmosci Galerii

Malgorzata Markiewicz, Bez tytułu, 2009, koce, pleksi, 50 x 50 x 12,5 cm, dzieki uprzejmosci Galerii Le Guern

Foto: materiały prasowe

Coś, co wygląda jak wielki egzotyczny kwiat, okazuje się kłębowiskiem szmat; koronkowy abażur kinkietu przy bliższym oglądzie staje się układem scalonym przestarzałego urządzenia; milusie szare futerko schowane za pleksi objawia się jako zbity w „koty” kurz.

M.M. (oby stała się godna poprzedniczek używających tych samych inicjałów), 30-latka z Krakowa, jest mistrzynią mistyfikacji. Od kilku lat (obroniła dyplom w 2004 roku) pozwalam jej wodzić się za nos, wdzięczna za to, że mnie zaskoczy i rozbawi.

Tytuł obecnej wystawy brzmi „Albo – Albo”. Inaczej mówiąc, na dwoje babka wróżyła. Adekwatne w przypadku sztuki Markiewicz.

Oto coś, co z daleka wygląda jak kawałki wykładziny. Wesołej, w nieregularny wzór. Z bliska rzecz się wyjaśnia: w 16 miejscach wymontowano z podłogi płyty i powstałe wyrwy zapełniono… miniaturowymi kłębuszkami włóczki. Nieopodal toczą się pod nogami wielokrotnie większe kłęby uwite z wełnianych nici. Ten sam surowiec, a wrażenie odmienne. Decydujące znaczenie ma skala – duże kule kojarzą się np. z futbolem.

Ściany galerii zdobią obiekty-obrazy. Sześcienne formy z cienkiego drutu wypełnione farszem. Na pierwszy rzut oka przypomniały mi krojone w poprzek, zrolowane tortille. Niestety, naleśniki Markiewicz są niejadalne. Zamiast past, mięs i jarzyn artystka użyła grubych tekstyliów – gąbek, kawałków koców i dywanów.

Warto zapamiętać tę lekcję: z profilu wszystko wygląda inaczej niż en face.

[link=http://www.leguern.pl/]www.leguern.pl[/link]

[i]Małgorzata Markiewicz „Albo – Albo”, Galeria Le Guern, ul. Widok 8, wystawa czynna do 12.12 [/i]

Coś, co wygląda jak wielki egzotyczny kwiat, okazuje się kłębowiskiem szmat; koronkowy abażur kinkietu przy bliższym oglądzie staje się układem scalonym przestarzałego urządzenia; milusie szare futerko schowane za pleksi objawia się jako zbity w „koty” kurz.

M.M. (oby stała się godna poprzedniczek używających tych samych inicjałów), 30-latka z Krakowa, jest mistrzynią mistyfikacji. Od kilku lat (obroniła dyplom w 2004 roku) pozwalam jej wodzić się za nos, wdzięczna za to, że mnie zaskoczy i rozbawi.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl