Kontrakt rysownika

Spędził w Warszawie trzy miesiące. Wiele mu się przydarzyło, ale oswoił się z miastem. I tutaj stworzył najnowszy numer swojego „FUKT”. Efekty pracy Björna Hegardta i zaproszonych do projektu artystów będziemy oglądać od dziś do 27 lipca w CSW

Aktualizacja: 08.06.2010 20:35 Publikacja: 08.06.2010 20:33

W numerze znalazły się m.in. prace Jeffa Olssona

W numerze znalazły się m.in. prace Jeffa Olssona

Foto: Rzeczpospolita

Norweski artysta opublikował pierwszy numer „FUKT-u” w 1999 roku. Przez lata ta międzynarodowa galeria rysunkowych prac artystów ze świata wyewoluowała w prestiżowe wydawnictwo. Podczas warszawskiej rezydencji Björna Hegardta w Centrum Sztuki Współczesnej powstał podwójny numer „FUKT-u” – najgrubszy z dotychczasowych: „FUKT IN WARSAW, issue no 8/9”.

[srodtytul]Mapa ucieczki[/srodtytul]

Trzymiesięczny pobyt w Warszawie w ramach programu „artists-in-residence” nie zaczął się dla Hegardta zbyt dobrze.

– Moje pierwsze doświadczenie było tak koszmarne, że od tamtej chwili spodziewałem się tylko czegoś dobrego. Bo gorzej być już nie mogło – opowiada.

Wiosną tego roku on, inni zagraniczni artyści i kuratorzy świętowali początek rezydencji w klubie Plan B. Gdy wracali spacerem do Zamku Ujazdowskiego, zatrzymał ich patrol policyjny i zawiózł na izbę wytrzeźwień przy ul. Kolskiej. Trzymano ich dziesięć godzin. 

– Coś podobnego nigdy nie mogłoby się wydarzyć w Norwegii ani w Berlinie, gdzie mieszkam – konstatuje (Berlin jest ukochanym miastem europejskich artystów – kwitnie tam sztuka i żyje się niedrogo – przyp. red.).

Leżąc na pryczy, Björn kontemplował sufit i kreował w wyobraźni mapę ucieczki. Leżał nieruchomo, ale imaginacja podsuwała mu sceny, w których pozostawiał po sobie wydrapywane paznokciami w ścianie ślady. Tajne wskazówki dla przyszłych zatrzymanych.

Potem rzeczywiście było lepiej (nie licząc prób oszukiwania go przez taksówkarzy).

Mówiąc o Warszawie, Björn Hegardt nie stara się przypochlebić polskiemu rozmówcy. Zauważa chaos architektoniczny i pozbawione logiki oraz sensu, zagadkowe dla niego rozplanowanie przestrzeni. Interesujące miejsca nie skupiają się tu w grupach jak w innych europejskich miastach, lecz – pojedyncze – są porozrzucane daleko od siebie.

Nowy Świat uważa za nieciekawy, za to zafrapowała go okolica stacji kolejowej Powiśle. Wyjątkowy jest też dla niego Pałac Kultury i Nauki.

[link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/483528_Kontrakt_rysownika.html]Czytaj więcej w Życiu Warszawy[/link]

Norweski artysta opublikował pierwszy numer „FUKT-u” w 1999 roku. Przez lata ta międzynarodowa galeria rysunkowych prac artystów ze świata wyewoluowała w prestiżowe wydawnictwo. Podczas warszawskiej rezydencji Björna Hegardta w Centrum Sztuki Współczesnej powstał podwójny numer „FUKT-u” – najgrubszy z dotychczasowych: „FUKT IN WARSAW, issue no 8/9”.

[srodtytul]Mapa ucieczki[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Rzeźba
Rzeźby Abakanowicz wkroczyły na Wawel. Jej drapieżne ptaki nurkują wśród drzew
Rzeźba
Salvador Dalí : Rzeźby mistrza surrealizmu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne