Unikalna architektura, barwna historia jego przedwojennych właścicieli oraz to, że dom ocalał z pożogi wojennej zobowiązują do odtworzenia rezydencji w pełnej okazałości – tłumaczy właściciel zabytku Andrzej J. Pogorzelski.
Kupił dom trzy lata temu. Poprzedni właściciel pozbył się obiektu, gdy dowiedział się, że może być wpisany na listę zabytków. A to utrudniałoby prowadzenie wszelkich prac, które muszą być uzgadniane z konserwatorem.
Skarabeusz na elewacji
Dom pod Skarabeuszami przy ul. Puławskiej 101 został zbudowany w stylu egipskim dla przedwojennego wiceprezydenta stolicy Władysława Malinowskiego. Powstał na początku lat 30. ub. wieku jako elegancka rezydencja z parkiem. W czasie wojny mieścił się tam szpital powstańczy. Budynek przetrwał okupację, ale ucierpiały elewacje. Egipskie motywy ostały się tylko na fasadzie. Nie ma już też parkanu, który otaczał dom, oraz parku.
Po wojnie z dużej działki wydzielono tylko teren pod budynkiem, który stał się własnością prywatną. Pozostała część gruntu należy do miasta.
– Chciałem odkupić teren przedwojennego parku sąsiadującego z willą, bo tylko w ten sposób mógłbym odtworzyć całą rezydencję. Dostałem odpowiedź odmowną – mówi Pogorzelski.