W poszukiwaniu straconych literek

Szukamy brakujących liter żoliborskiego neonu „Apteka". Osoby, które wiedzą, co się z nim stało, prosimy o kontakt – apelują mi­ło­śni­cy sta­rych re­klam

Publikacja: 29.03.2012 08:12

Po­cho­dzą­cy z 1961 r. neon z ul. Kra­siń­skie­go w Warszawie prze­ka­za­no do Mu­zeum Neo­nu. Na od­biór cze­kał na da­chu bu­dyn­ku, gdzie wcześniej wi­siał.

– Jed­nak, gdy po­je­cha­li­śmy go ode­brać, oka­za­ło się, że zo­sta­ły tyl­ko trzy li­te­ry: P, T oraz E – wy­mie­nia Ilo­na Kar­wiń­ska, sze­fo­wa Mu­zeum?Neo­nu. I do­da­je: – Cał­kiem moż­li­we, że ktoś wziął tyl­ko część neo­nu, bo resz­ta nie zmie­ści­ła się do sa­mo­cho­du.  Wró­cił po resz­tę, ale nie za­stał jej, po­nie­waż my ją wy­wieź­li­śmy. Co za hi­sto­ria! – śmie­je się Ilo­na Kar­wiń­ska.

Aby neon mógł w ca­ło­ści za­świe­cić, bra­ku­je jed­nej li­te­ry K oraz dwóch A. Ani­ma­to­rzy dzia­ła­ją­cy na rzecz starych reklam pro­szą o po­moc w ich odszukaniu. W tej spra­wie moż­na pi­sać na ad­res: in­fo@neo­n­mu­zeum.org.

To nieje­dy­ny no­wy na­by­tek sto­łecz­ne­go Mu­zeum Neo­nu. Do zbio­rów tra­fił ko­lej­ny – Ki­no He­lios z Gru­dzią­dza. Re­kla­ma jest nie­ty­po­wa, po­nie­waż jej li­te­ry są utwo­rzo­ne z po­trój­nej rur­ki. Znak zo­stał po­da­ro­wa­ny przez wła­ści­cie­la bu­dyn­ku, któ­ry po­kry­je też kosz­ty re­mon­tu.

– Wy­re­mon­to­wa­ny neon pla­nu­je­my po­ka­zać pod­czas te­go­rocz­nej No­cy Mu­ze­ów – za­po­wia­da Ilo­na Kar­wiń­ska.

I do­da­je, że pod­czas im­pre­zy war­sza­wia­cy zo­ba­czą tak­że od­re­mon­to­wa­ny neon z daw­nej ka­wiar­ni Jaś i Mał­go­sia, na rzecz któ­re­go na po­cząt­ku mar­ca zor­ga­ni­zo­wa­no im­pre­zę cha­ry­ta­tyw­ną.

Jed­no­cze­śnie przy­po­mi­na­my o ak­cji po­szu­ki­wa­nia sta­re­go neo­nu „Ży­cia War­sza­wy". Ogrom­na re­kla­ma na­szej re­dak­cji zdo­bi­ła przed la­ty głów­ne wej­ście do Do­mu Pra­sy przy ul. Mar­szał­kow­skiej 3/5 (gdzie od lat 40. do 90. po­wsta­wa­ła ga­ze­ta „ŻW").

Oso­by, któ­re wie­dzą, co się sta­ło z neo­nem, pro­si­my o kon­takt (e­-ma­il: za­bytki@zw.com.pl, ja­rek@okno­na­war­sza­we.pl oraz tel. 798  795 638 lub 501 642 798).

Po­cho­dzą­cy z 1961 r. neon z ul. Kra­siń­skie­go w Warszawie prze­ka­za­no do Mu­zeum Neo­nu. Na od­biór cze­kał na da­chu bu­dyn­ku, gdzie wcześniej wi­siał.

– Jed­nak, gdy po­je­cha­li­śmy go ode­brać, oka­za­ło się, że zo­sta­ły tyl­ko trzy li­te­ry: P, T oraz E – wy­mie­nia Ilo­na Kar­wiń­ska, sze­fo­wa Mu­zeum?Neo­nu. I do­da­je: – Cał­kiem moż­li­we, że ktoś wziął tyl­ko część neo­nu, bo resz­ta nie zmie­ści­ła się do sa­mo­cho­du.  Wró­cił po resz­tę, ale nie za­stał jej, po­nie­waż my ją wy­wieź­li­śmy. Co za hi­sto­ria! – śmie­je się Ilo­na Kar­wiń­ska.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl