Pochodzący z 1961 r. neon z ul. Krasińskiego w Warszawie przekazano do Muzeum Neonu. Na odbiór czekał na dachu budynku, gdzie wcześniej wisiał.
– Jednak, gdy pojechaliśmy go odebrać, okazało się, że zostały tylko trzy litery: P, T oraz E – wymienia Ilona Karwińska, szefowa Muzeum?Neonu. I dodaje: – Całkiem możliwe, że ktoś wziął tylko część neonu, bo reszta nie zmieściła się do samochodu. Wrócił po resztę, ale nie zastał jej, ponieważ my ją wywieźliśmy. Co za historia! – śmieje się Ilona Karwińska.
Aby neon mógł w całości zaświecić, brakuje jednej litery K oraz dwóch A. Animatorzy działający na rzecz starych reklam proszą o pomoc w ich odszukaniu. W tej sprawie można pisać na adres: info@neonmuzeum.org.
To niejedyny nowy nabytek stołecznego Muzeum Neonu. Do zbiorów trafił kolejny – Kino Helios z Grudziądza. Reklama jest nietypowa, ponieważ jej litery są utworzone z potrójnej rurki. Znak został podarowany przez właściciela budynku, który pokryje też koszty remontu.
– Wyremontowany neon planujemy pokazać podczas tegorocznej Nocy Muzeów – zapowiada Ilona Karwińska.