W warszawskiej Galerii Raster wisi ponad 100 zdjęć. Zmieniają się mieszkania, krajobrazy, rekwizyty. Żoliborskie poddasza, kanadyjska puszcza, weneckie Giardini, w których co dwa lata rozgrywa się Biennale – najważniejsza impreza świata sztuki. Na zdjęciach można rozpoznać wnętrza warszawskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Fundacji Galerii Foksal, studia Edwarda Krasińskiego czy domu Oskara i Zofii Hansenów w Szuminie.
Rozbierasz się tam, gdzie bezpiecznie
W pracach Anety Grzeszykowskiej i jej partnera Jana Smagi zawsze niezmienny pozostaje jeden element: ich nagie ciała. Wystawa nazywa się „Archiwum prywatne", ale nie dajmy się zwieść. To prywatność drobiazgowo wystudiowana i wyreżyserowana, bliżej jej do teatru niż reality show. Przewrotność wpisana jest również w techniczną stronę przedsięwzięcia. Fotografie wykonano nie elektroniczną małpką, ale wielkoformatowym aparatem na klisze 8 x 10 cali. Pomimo pozorów niedbałości, chaosu są dziełami klasycznej fotografii doprowadzonymi niemal do krańca jej technicznych możliwości.
– Wszyscy pytają, dlaczego występujemy nago – śmieje się Grzeszykowska. – Dla nas to strategia zawłaszczania przestrzeni, rozbierasz się tam, gdzie czujesz się bezpiecznie, bierzesz to miejsce w posiadanie. Chociaż do każdego z pomieszczeń dostaliśmy się za zgodą właścicieli lub opiekunów, wykonywanie zdjęć nie było z nimi uzgadniane. Na wernisażu mieliśmy sygnały, że nie wszystkim się to podobało. To też praca o statusie artysty, osobnika totalnie nieprzewidywalnego. Oddając mu klucz do mieszkania czy galerii, nie wiesz naprawdę, jaki zrobi z nich użytek.
– Dawno nie było w polskiej sztuce tak sugestywnej i odważnej opowieści o przenikaniu wspólnoty prywatnej i artystycznej, a zarazem opowieści o samej sztuce jako praktyce służącej życiu. Nie odwrotnie – twierdzi Łukasz Gorczyca z Rastra. – To zdjęcia, które pokazują kulisy warsztatu artystów, a z drugiej strony są niezwykłym zapisem wspólnego życia. Ukazują wnętrze mieszkania-pracowni oraz inne przestrzenie, w których razem pracowali, jako miejsca gry, ekscesu, eksperymentu, twórczości i odpoczynku.