Ekspozycję, na której można oglądać prace Władysława Strzemińskiego, Katarzyny Kobro, Aliny Szapocznikow, Tadeusza Kantora, Fernanda Legera, Maxa Ernsta czy Andy Warhola, przygotował zespół pod kierunkiem dyrektora Jarosława Suchana. Wystawa zajmuje trzy piętra w kompleksie Manufaktury, w zrewitalizowanym dawnym włókienniczym imperium Izraela Poznańskiego.
- Tytułowy „Atlas nowoczesności" jest metaforą. Stworzyliśmy zbiór map, z których każda próbuje opisać inne terytorium nowoczesności, rozumianej jako pewna epoka, formacja kulturowa, postawa i sposób myślenia o świecie — tłumaczy Jarosław Suchan.
Aranżacja tej wystawy przypomina archipelag „wysp" z kolażami prac artystów, reprezentujących różne nurty i etapy rozwoju sztuki XX i XXI, zawsze jednak zogniskowane wokół konkretnego tematu, np. Autonomia, czy Emancypacja.
Wysp jest czternaście. Jak widać, kuratorzy tyle wątków uznali za niezbędne do opisania nowoczesności. Niektóre dopełnili szerokim kontekstem historycznym tytułując je: Katastrofa, Propaganda, Rewolucja, czy wprost Tradycja. Katastrofa przywołuje traumy I i II wojny światowej, pamięć masowej zagłady i Holocaustu poprzez dzieła m.in. Jonasza Sterna, Andrzeja Wróblewskiego i Tadeusza Kantora. Propaganda mówi o manipulacjach zbiorową wyobraźnią w polityce, reklamie i sztuce. Rewolucja ma szerokie spectrum — od awangardowej sztuki lewicujących artystów z lat 20. do prac z lat 80., powstałych między narodzinami Solidarności a przełomem 1989 roku.