Co łączy Francisco Goyę, Salvadora Dalego i Pabla Picassa? Bestia z rogami poskramiana przez człowieka – lub odwrotnie. Jednak każdy z nich zinterpretował rytuał z bykiem w odmienny sposób. To nie tylko kwestia czasów, w jakich działali – mieli różne temperamenty i powody, dla których wzięli temat za rogi.
Symbol walki ?o niepodległość
Kto był na południu Hiszpanii, ten nie ma wątpliwości: korrida to duch narodu. Już na początku XII wieku na Półwyspie Iberyjskim biegano za bykiem. Ale od połowy XVIII wieku korrida staje się rozrywką, za którą szaleją wszystkie warstwy społeczne.
Urodzony w Maladze Pablo Picasso (1881) musiał zdominować wrocławską wystawę zatytułowaną „Tauromachia". Dla artysty o żywiołowej naturze, fana korridy, el toro stał się zwierzęciem symbolicznym. Byk pojawia się w „Guernice" (1937) jako uosobienie siły narodu i sprzeciwu wobec dyktatury Franco.
Do monumentalnego malowidła powstało mnóstwo szkiców – sylwetka toro ulegała stopniowemu upraszczaniu i przetwarzaniu, aż stała się profilem ujętą głowo-twarzą z parą oczu po jednej stronie. Antywojenna wymowa „Guerniki" okazała się ponadczasowa. Podczas II wojny w okupowanym Paryżu Picasso rozdawał zdjęcie dzieła niemieckim oficerom, a gdy tamci pytali: „Pan to zrobił?", odpowiadał: „Nie, to wy".