Muzeum Narodowe w Krakowie zaprasza na „Romans z grafiką. Od Albersa do Vostella". Prace pochodzą z belgijskiej kolekcji w La Louviére, a ozdabiają je wielkie nazwiska – Joseph Beuys, Georg Baselitz, Arman, Sol LeWitt, Jean Dubuffet, Roy Lichtenstein.
Idea wystawy narodziła się z „przekonania o wszechstronności i atrakcyjności grafiki jako medium sztuki z towarzyszącym jej bogactwem technik i odmian" – pisze w katalogu kuratorka Marta Anna Raczek-Karcz.
Na osobnych ekranach
Tytułowy romans podkreśla zaś siłę graficznych fascynacji. Wprawdzie prezentowani artyści często lepiej znani są jako malarze, rzeźbiarze czy twórcy instalacji, ale ich dłuższe lub krótsze „romanse z grafiką" były też namiętne i przyniosły znakomite rezultaty.
Aranżacja wystawy Tomasza Wójcika podkreśla, że każdy twórca to osobna indywidualność, bo prace każdego oglądamy jakby na osobnym „ekranie" w różnych gradacjach szarości.
Grafitowe tonacje skłaniają do skupienia, ale nie oznaczają monotonii, bo wiele dzieł odbija się od tła mocnym kolorem, jak w barwnej serigrafii „Studium do Homage to the Square" Josefa Albersa. Grafikę tę tworzą nakładające się kwadraty budzące skojarzenie z „Czarnym kwadratem" Malewicza.