Reklama

Mikołaj Małecki: Inny wymiar nietrzeźwości

Nowe przepisy istotnie skomplikowały ocenę prawną niekonsensualnej czynności seksualnej z osobą nietrzeźwą.

Publikacja: 02.04.2025 05:20

Nowe przepisy skomplikowały ocenę prawną niekonsensualnej czynności seksualnej z osobą nietrzeźwą.

Nowe przepisy skomplikowały ocenę prawną niekonsensualnej czynności seksualnej z osobą nietrzeźwą.

Foto: Darek Delmanowicz/PAP

Zmiany w przepisach dotyczących przestępstw seksualnych obowiązują od 13 lutego 2025 r. Nowelizację spowija cisza, tak jakby wprowadzone regulacje nie miały w gruncie rzeczy większego znaczenia. To paradoksalne, bo nowelizacja była przedstawiana jako radykalna poprawa sytuacji ofiar przestępstw seksualnych. Uchwalone przepisy generują mnóstwo wątpliwości. Jednym z wątków jest wysoce problematyczne obcowanie płciowe z osobą nietrzeźwą bądź odurzoną.

Gąszcz zmian

Przypomnijmy: wskutek nowelizacji do art. 197 § 1 kodeksu karnego dodano nowe, czwarte znamię zgwałcenia: inny sposób mimo braku zgody pokrzywdzonego. Sprawca odpowiada za zgwałcenie, gdy doprowadza kogoś do czynności seksualnej przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem, albo – to nowość – w sposób inny od trzech wymienionych, o ile działa wbrew brakowi zgody osoby zainteresowanej.

Czytaj więcej

Gwałt na 14-latce. Domniemany sprawca zatrzymany we Wrocławiu

W strukturze art. 197 k.k. pojawił się nowy § 1a: „Tej samej karze podlega, kto doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, wykorzystując brak możliwości rozpoznania przez nią znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem”.

Przepis jest połączony z przestępstwem zabójstwa na poziomie sankcji: jego sprawca podlega „tej samej karze”, to znaczy pozbawieniu wolności w granicach od 2 do 15 lat. Natomiast art. 198 k.k., który nie typizuje zgwałcenia, został rozbudowany o osoby z ograniczoną poczytalnością z powodu innego zakłócenia ich czynności psychicznych.

Reklama
Reklama

Wykorzystanie nietrzeźwości

Ściganie czynów wymierzonych w wolność seksualną osób nietrzeźwych lub odurzonych jest nieustannie przedmiotem wątpliwości i kontrowersji. Padają pytania: czy dwóch pijanych dorosłych nie może się legalnie kochać? Nie ulega wątpliwości, że stan po użyciu alkoholu może katalizować próby wykorzystania osoby nietrzeźwej, mimo że w danej sytuacji nie życzyłaby ona sobie kontaktu seksualnego. Oczywiste przypadki wykorzystania stanu osoby, która nie może wyrazić zgody na seks, bo nie ma w ogóle świadomości, co się z nią dzieje, podlegały i muszą podlegać penalizacji. Z drugiej strony, sam fakt nietrzeźwości lub odurzenia narkotykami nie musi wyłączać zdolności do świadomego i dobrowolnego wyrażenia zgody na obcowanie seksualne. Jeszcze inna jest sytuacja dwóch osób nietrzeźwych, z których żadna nie ma swoistej przewagi nad partnerem.

Dlatego dotychczasowe i aktualne przepisy kodeksu karnego w pełni prawidłowo podkreślają, że odpowiedzialność karna przewidziana jest wyłącznie w przypadkach wykorzystania osoby nietrzeźwej lub odurzonej. Umyślne wykorzystanie innej osoby to warunek odpowiedzialności karnej sprawcy.

Znamię „wykorzystując” wskazuje na to, że sprawca obcuje płciowo z daną osobą właśnie dlatego, że nie jest ona w stanie do końca świadomie lub dobrowolnie decydować o własnym dobrostanie. Wybiera partnera bądź partnerkę według klucza nietrzeźwości, nie zaś według kryterium zgody. W ten sposób sprawca okazuje brak poszanowania dla dobra prawnego, godząc w wolność seksualną innego człowieka. Brak możliwości swobodnej autodeterminacji jest przyczyną, dla której sprawca, wykorzystując przewagę nad osobą nietrzeźwą, podejmuje wobec niej czynności seksualne.

Aż cztery opcje

Do 13 lutego 2025 r. podjęcie czynności seksualnej z osobą nietrzeźwą lub odurzoną było kwalifikowane w jednoznaczny sposób jako wykorzystanie stanu jej bezradności (art. 198 k.k.). Sytuacja istotnie skomplikowała się po wejściu w życie nowelizacji: tego typu sprawy muszą być weryfikowane pod kątem potencjalnie aż czterech możliwych kwalifikacji prawnych. Analizuję je naukowo w mojej najnowszej książce (zob. Przestępstwo zgwałcenia po nowelizacji. Komentarz, Warszawa 2025). Oto warianty:

1. Wskutek rozszerzenia art. 198 k.k. na „inne zakłócenie czynności psychicznych”, działanie sprawcy wobec osoby nietrzeźwej może być uznane za wykorzystanie stanu ograniczonej poczytalności – o ile nietrzeźwy ma po części zachowaną zdolność kojarzenia faktów i kierowania swoim postępowaniem.

2. W grze jest nowe przestępstwo z art. 197 § 1a k.k. Chodzi o wykorzystanie pełnej niesterowalności lub nierozpoznawalności znaczenia czynu po stronie osoby nietrzeźwej lub odurzonej. Klasycznym przykładem będzie osoba nieprzytomna lub śpiąca, ale także sytuacje osób zachowujących świadomość, lecz w takim stopniu odurzonych, że niemogących rozpoznawać faktycznego znaczenia sytuacji lub niezdolnych do wykonania ruchu.

Reklama
Reklama

3. Opisywane przypadki mogą wyczerpać znamiona zgwałcenia „innym sposobem mimo braku zgody” z art. 197 § 1 in fine k.k. Poziom nietrzeźwości musi pozwalać ofierze na wyrażenie relewantnej prawnie zgody lub wyraźnego sprzeciwu, zaś działanie sprawcy zostaje podjęte mimo braku zgody osoby dysponującej swoją wolnością.

4. Wykorzystanie nietrzeźwego, którego stan nie osiągnie minimalnego pułapu ograniczonej poczytalności, może podpadać pod figurę sytuacyjnej bezradności określonej in principio art. 198 k.k. Alkohol, który działa na zmysły i emocje, może sprawić, że osoba nie tak bardzo nietrzeźwa nie będzie wiedziała, jak zareagować na intymne propozycje sprawcy, nie będzie umiała zachować się w danej sytuacji; bezradność tę sprawca postanowi wykorzystać.

Jak widać, nowelizacja istotnie skomplikowała ocenę prawną niekonsensualnej czynności seksualnej z osobą nietrzeźwą. Jedna czytelna kwalifikacja prawna zmieniała się w konieczność rozważenia i odróżnienia aż czterech wariantów. Uchwalone przepisy akcentują stan osoby pokrzywdzonej, i to po czterokroć bardziej niż w poprzednim stanie prawnym.

Wybór adekwatnej kwalifikacji prawnej zależy zatem od dokładnego zweryfikowania kondycji osoby pokrzywdzonej w czasie zajścia: czy wiedziała, co się z nią dzieje, czy była poczytalna czy nie, czy mogła w pełni wyrażać zgodę, czy pozostawała w stanie świadomej, lecz sytuacyjnej bezradności itd. Wydaje się, że generuje to poważne ryzyko wtórnej wiktymizacji pokrzywdzonych w bardzo wrażliwej sferze ich życia osobistego.

Autor jest doktorem habilitowanym, profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, prowadzi portal DogmatyKarnisty.pl

Zmiany w przepisach dotyczących przestępstw seksualnych obowiązują od 13 lutego 2025 r. Nowelizację spowija cisza, tak jakby wprowadzone regulacje nie miały w gruncie rzeczy większego znaczenia. To paradoksalne, bo nowelizacja była przedstawiana jako radykalna poprawa sytuacji ofiar przestępstw seksualnych. Uchwalone przepisy generują mnóstwo wątpliwości. Jednym z wątków jest wysoce problematyczne obcowanie płciowe z osobą nietrzeźwą bądź odurzoną.

Gąszcz zmian

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Ach, ta głupia AI
Rzecz o prawie
Katarzyna Batko-Tołuć: Obrona ludności bez ludności?
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Co by powiedział Cyceron
Rzecz o prawie
Robert Damski: Chodzi o prawo i sprawiedliwość
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Rzecz o prawie
Leszek Kieliszewski: Krótka historia krypto zakończona bublem prawnym
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama