„Na wargach rozumnego jest mądrość, a kij – na grzbiecie tego, komu jej brak” (Prz 10,13), czyli o autorytetach
Jakże często można usłyszeć utyskiwanie: „Nie ma już dziś niekwestionowanych autorytetów”. A przecież to bardzo dobrze! Epoka autorytetów odeszła w cień. W szaty autorytetów przebierają się eksperci, publicyści, celebryci czy niektórzy duchowni, jednak odpowiednie uznanie i wpływ uzyskują jedynie w swojej medialnej „bańce”. Ich słowa dla pozostałej części społeczeństwa znaczą tyle co zeszłoroczny śnieg. Konfrontowanie się z osobami spoza swojej bańki jest zbyteczne – w końcu inni nie zasługują na uwagę. Co jakiś czas jednak zdarza się incydent, który nie mieści się w schemacie. Oto dziennikarz sprzyjający rządowi wygłasza komentarz dla władzy nieprzychylny. Ekspert władzę krytykujący chwali działania rządu. Publicysta katolicki krytykuje słowa papieża albo duchowny sprzeciwia się stanowisku episkopatu... W obliczu takiej sytuacji pozostaje tylko włączyć stare, dobre myślenie.