Mariusz Rudziński: Niezrozumiana misja fundacji rodzinnych

Podstawą wprowadzenia tej dobrze przyjętej i obiektywnie niezbędnej instytucji był doraźny sojusz środowisk biznesowych, doradczych i rządowych. Co zrobić, aby nie zmarnować sukcesu fundacji rodzinnych – to dziś główny problem do rozstrzygnięcia. I to w tym samym gronie.

Publikacja: 04.09.2024 04:31

Mariusz Rudziński: Niezrozumiana misja fundacji rodzinnych

Foto: Adobe Stock

Nie opadł jeszcze kurz po hucznych pierwszych urodzinach fundacji rodzinnej, gdy sierpniowe doniesienia prasowe zmroziły krew w żyłach specjalistom od sukcesji. Zapowiedzi wiceministra Jarosława Nenemana „uszczelniania”, znane nam dobrze z przepisów „Polskiego Ładu”, czyt.: walki z wszelką optymalizacją podatkową, grożą z pewnością wylaniem dziecka z kąpielą. Przebija z nich przede wszystkim brak zrozumienia kształtu ustawy, będącej jednym z większych osiągnięć legislacyjnych ostatnich lat, splatających się w cel strategicznie korzystny dla Polski.

Pozostało 97% artykułu

Wiedza dla profesjonalistów w nowym PRO.RP.PL

Zyskaj dostęp do najnowszych raportów, analiz, orzeczeń, prognoz i komentarzy niezbędnych w Twojej codziennej pracy, przygotowanych przez ekspertów Rzeczpospolitej.
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Premier traci czujność
Rzecz o prawie
Jarosław Gwizdak: Prawo człowieka. Do odłączenia się
Rzecz o prawie
Marek Domagalski: Kiedy MEN zawyje przez zmiany lekcji religii
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Osiem gwiazdek
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Prawo, a nie tylko dobro dzieci
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.