W „Nędznikach” Victora Hugo czytamy o tym, jak w pewnym salonie opowiadano biskupowi Myriel historię fałszerza pieniędzy. Nie mogąc utrzymać ukochanej kobiety i dziecka, które z nią miał, zaczął bić fałszywe monety w czasach, gdy przestępstwo to karane było śmiercią. Gdy kobieta wprowadzała pierwszą sztukę do obiegu, została pojmana, ale nie przyznawała się do winy i zatajała wspólnika. Wówczas prokurator królewski wziął się na sposób i wykorzystując różne fragmenty listów, w wyniku machinacji przekonał ją, że ukochany ją zdradza. Wówczas, kierowana chęcią zemsty, wyjawiła ona na czym polegało przestępstwo i opowiedziała o jego szczegółach, przedstawiając dowody. Widocznie zafascynowany fortelem prokuratora rozmówca biskupa Myriel powiedział mu, że dzięki pomysłowości śledczego już niedługo fałszerz pieniędzy, zresztą wraz ze wspólniczką, będzie sądzony w Aix przed sądem przysięgłych. Na to biskup Myriel zapytał: „A gdzie będzie sądzony prokurator królewski”?