Juan Antonio Lascuraín: Hiszpański sąd walczy z maczyzmem

Agresja mężczyzny wobec kobiety, z którą żyje w związku, ma szczególne znaczenie – mówi profesor Juan Antonio Lascuraín Sanchez, tłumacząc hiszpańskie podejście do zwalczania przemocy na tle płciowym.

Publikacja: 03.10.2023 02:00

Juan Antonio Lascuraín: Hiszpański sąd walczy z maczyzmem

Foto: Adobe Stock

Czym są sądy ds. przemocy wobec kobiet, które powstały w Hiszpanii w 2004 r. i jakie były motywy powołania ich do życia?

Była to część reformy proceduralnej hiszpańskich sądów i element postanowień ujętych w ustawie organicznej przeciwko przemocy wobec kobiet z 2004 r. oraz reformy całego kodeksu karnego. Wówczas po raz pierwszy wprowadzono coś, co wtedy było zupełną nowością, czyli prawny koncept przemocy na tle płciowym. Oznacza to, że określone zachowania, jeśli występują między konkretnymi podmiotami, tzn. podmiotem czynnym – mężczyzną, a podmiotem biernym – kobietą i jeśli istnieje między nimi stała relacja uczuciowa, obecna lub przeszła, to dany typ agresji staje się szczególnie groźny i zasługuje na większą karę niż to samo zachowanie między innymi podmiotami. Konkretnie odnosi się to do czterech przestępstw: znęcania się, pogróżek, bezprawnego zmuszania do określonego zachowania oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu. Kiedy przegłosowano to prawo, zaczęła się debata konstytucyjna, czy przypadkiem karanie jakiegoś zachowania inaczej, zależnie od tego, kto je popełnia i kto jest jego ofiarą, nie narusza zasady równości wobec prawa. Sprawa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego w 2008 r. Trybunał orzekł, że przepisy te są zgodne z Konstytucją Hiszpanii, ponieważ płeć i relacja między agresorem a ofiarą jest czymś, co należy wziąć pod uwagę, aby odpowiedzieć na pytanie, czy zachowanie było obiektywnie poważniejsze i czy powinno być zagrożone większą karą. Tak więc podczas reformy z 2004 r. zdecydowano, że powstaną określone organy sądowe, które będą zajmować się tylko przestępstwami tego typu.

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Zamów w promocji 99 zł za pierwszy miesiąc, każdy kolejny w cenie 219zł

Korzystaj z nieograniczonego dostępu m.in. do artykułów, raportów prawnych i ekonomicznych, specjalistycznych rankingów a także weekendowego wydania „Plus Minus”.
Możesz zrezygnować w każdej chwili.

Rzecz o prawie
Maciej Łuczak: IPN, czyli inaczej Instytut Promocji Nawrockiego
Rzecz o prawie
Anna Nowacka-Isaksson: Gwałcili, choć spali
Rzecz o prawie
Bartosz Bojarczyk: Izrael nie zauważyłby naszych sankcji
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Alternatywy ukryte w togach
Rzecz o prawie
Wojciech Zomerski: Przedsiębiorczy, bo samozatrudniony?
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja zmienia łańcuchy dostaw w okresach wysokiego popytu