Reklama

Wojciech Zomerski: Co za tanio to niezdrowo

Przepisy o kosztach sądowych w sprawach pracowniczych już od lat nie spełniają swojej ochronnej funkcji. Kreując nadmierne koszty postępowania pracownika odwołującego się od wypowiedzenia mu umowy o pracę, istotnie ograniczają mu prawo do sądu. Problem dostrzegł ustawodawca, który najnowszą nowelizacją ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych zwalnia pracowników z opłaty od pozwu do sądu pracy. To może jednak oznaczać inne problemy.

Publikacja: 26.09.2023 02:00

Wojciech Zomerski: Co za tanio to niezdrowo

Foto: Adobe Stock

Ale po kolei. Zgodnie z obecnym brzmieniem art. 35 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w sprawach prawa pracy opłata za pozew wynosi 30 zł, chyba że wartość przedmiotu sporu wynosi więcej niż 50 tys. zł – wtedy uiszcza się opłatę stosunkową w wysokości 5 proc. od całej wartości przedmiotu sporu (art. 35 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych). Wartość przedmiotu sporu w sprawie o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne oblicza się jako 12-miesięczną pensję brutto (art. 231 kodeksu postępowania cywilnego). Pracownik może także zażądać odszkodowania w wysokości wynagrodzenia należnego za okres wypowiedzenia (trzy miesiące) i wtedy wartość przedmiotu sporu wyniesie właśnie równowartość tej kwoty.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

PRO.RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Podwójna siła dziennikarstwa w jednej ofercie.

Kup roczny dostęp do PRO.RP.PL i ciesz się pełnym dostępem do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie zyskujesz nieograniczony dostęp do The New York Times, w tym News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Prezydentowi puściły hamulce
Rzecz o prawie
Katarzyna Batko-Tołuć: Idą wybory. Tym razem szefa NIK
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Profesjonalizm prawniczy zależy od poglądów?
Rzecz o prawie
Robert Damski: Rozwód bez odpowiedzialności
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Rzecz o prawie
Dorota Zabłudowska: Zanosi się na to, że neosędziowie pozostaną z nami na dłużej
Reklama
Reklama