Pewien mężczyzna został oskarżony o podpalenie własnego mieszkania w Sundsbruk w Zachodniej Norrlandii. Pożar zakończył się eksplozją. 44- latek usłyszał zarzuty spowodowania podpalenia.
Na rozprawie zaprzeczał popełnieniu przestępstwa. Tłumaczył, że wziął tabletkę nasenną i położył się spać. Powiedział, że musiał podpalić mieszkanie we śnie. Rejonowy sąd w Sundsvall stwierdził jednak, że nie ma dowodu na to, że tak rzeczywiście było. Sam oskarżony nigdy wszak nie wspominał, że jest somnambulikiem. Dlatego Temida uznała go za winnego i skazała na dwa lata więzienia. Z tego jednak względu, że od przestępstwa minęło już sporo czasu, (wydarzyło się w 2016 r., to karę mu nieco skrócono. Instancja apelacyjna orzekła jednak, że nie można wykluczyć, że oskarżony podpalił mieszkanie we śnie, więc uznano go za niewinnego.