Mozolne wyciąganie IT z dołka. Trudno o odbicie rekrutacji

W Polsce branża IT ostrożnie mówi o wzroście zatrudnienia w 2024 roku, gdy na świecie ruszyła nowa fala zwolnień w firmach technologicznych.

Publikacja: 26.01.2024 03:00

Mozolne wyciąganie IT z dołka. Trudno o odbicie rekrutacji

Foto: Adobe Stock

Już 153 spółki technologiczne (w tym zarówno korporacje, jak i niewielkie start-upy) ogłosiły w tym roku plany cięć zatrudnienia obejmujące łącznie ponad 32,6 tys. pracowników – wynika z najnowszych danych amerykańskiego serwisu rekrutacyjnego Trueup, który monitoruje też zwolnienia w sektorze nowych technologii.

Skala zapowiedzianych w tym miesiącu cięć zatrudnienia jest największa od połowy 2023 r., choć styczeń się jeszcze nie skończył. Wysyp komunikatów o zwolnieniach przyniosły ostatnie dni, które też znacząco podbiły styczniowe statystyki.

Wśród rekordzistów jest niemiecki gigant SAP, który w ramach koncentracji na AI zapowiedział restrukturyzację 8 tys. stanowisk (dotknie ona 7 proc. załogi). Plany zwolnienia ponad 3,4 tys. pracowników ogłosiła też hiszpańska Telefonica, a 15-proc. zmniejszenie swych kadr (o ponad 3 tys. osób) zapowiedział Xerox.

Czytaj więcej

Co nam da jawność wynagrodzeń? Plusy i skutki uboczne

Wśród firm, które teraz – po ubiegłorocznych dużych zwolnieniach – po raz kolejny przycinają zatrudnienie, są też Alphabet (czyli Google), Amazon i eBay.

Rynek pracodawcy?

Na tle tych zmian w globalnych spółkach polski sektor IT wygląda stabilnie, a o większych cięciach zatrudnienia słychać tylko w branży gamingowej. W ubiegłym roku ogłosił je CD Projekt, a teraz, przed tygodniem, o zwolnieniu 20 osób poinformował prezes CI Games Marek Tymiński. Tę ok. 11-proc. redukcję kadrową w spółce tłumaczył dążeniem do zachowania siły i stabilności biznesu spółki.

Jak wynika z danych Organizacji Pracodawców Usług IT, SoDA, w ubiegłym roku wiele spółek programistycznych w Polsce zdecydowało się na restrukturyzację zatrudnienia, co nierzadko wiązało się ze zwolnieniami. Efekty tych działań widać było w statystykach portali rekrutacyjnych z branży IT, które notowały skokowy wzrost liczby aplikacji kandydatów do pracy – przy dwucyfrowym spadku liczby ofert. Według analizy platformy rekrutacyjnej inhire.io w ubiegłym roku opublikowano niespełna 86 tys. ogłoszeń dotyczących pracy w IT, o ponad jedną piątą mniej niż rok wcześniej. Zdaniem ekspertów inhire.io co prawda korporacje i większe firmy IT rekrutują specjalistów, ale w 2024 r. trudno oczekiwać w tej branży ożywienia popytu na pracowników. A jeśli nawet, to na pewno nie będą to tak silne wzrosty, jak w roku 2021/2022.

Pesymizm programisty

Ostrożność pracodawców widać w styczniowym sondażu firmy rekrutacyjnej Awareson, który objął menedżerów i liderów zespołów IT w Polsce.

Choć większość odczuwa niedobór specjalistów, to tylko co trzeci ma plany rozbudowy zespołów. – To obrazuje, jak duża niepewność panuje na rynku. Potrzeby są, ale brakuje budżetów i przewidywalności – zaznacza Anna Szczepowska, prezeska Awareson.

Konkurencja o atrakcyjne oferty pracy w IT może się więc nasilić. – Nasze dane wskazują na wzrost liczby kandydatów o około 11 proc. na rynkach bałtyckich i w Polsce, właściwie w każdej kategorii IT. To przekłada się na nadwyżkę talentów i może wpłynąć na wysokość oferowanego wynagrodzenia – mówi Dmitrij Żatuchin, prezes spółki DO OK i współzałożyciel Organizacji Pracodawców Usług IT, SoDA.

Nic więc dziwnego, że w najnowszym badaniu agencji zatrudnienia Randstad tylko 60 proc. pracowników branży IT wskazało, że w ciągu sześciu miesięcy znaleźliby pracę co najmniej tak samo dobrą, jak obecna. Po raz pierwszy ich nastroje są gorsze niż ogółu badanych, wśród których takich wskazań było 65 proc.

Już 153 spółki technologiczne (w tym zarówno korporacje, jak i niewielkie start-upy) ogłosiły w tym roku plany cięć zatrudnienia obejmujące łącznie ponad 32,6 tys. pracowników – wynika z najnowszych danych amerykańskiego serwisu rekrutacyjnego Trueup, który monitoruje też zwolnienia w sektorze nowych technologii.

Skala zapowiedzianych w tym miesiącu cięć zatrudnienia jest największa od połowy 2023 r., choć styczeń się jeszcze nie skończył. Wysyp komunikatów o zwolnieniach przyniosły ostatnie dni, które też znacząco podbiły styczniowe statystyki.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Polacy nie boją się zwolnień. Bo wcale nie ma ich tak dużo
Rynek pracy
Ukraińcy mogą zniknąć z polskiego rynku pracy. Kto ich zastąpi?
Rynek pracy
Polskie firmy mają problem. Wojenna mobilizacja wepchnie Ukraińców w szarą strefę?
Rynek pracy
Złe i dobre strony ostrego wzrostu płac
Rynek pracy
Rośnie popyt na pracę dorywczą
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił