- Rząd zareagował na wnioski, które osoby zajmujące się imigracją przedstawiały już od dłuższego czasu. To ruch w bardzo dobrym kierunku- mówi prof. Maciej Duszczyk z Ośrodka Badań nad Migracjami UW, były członek zespołu ekspertów ds. polityki migracyjnej przy MSWiA, komentując decyzję rządu, który we wtorek przyjął projekt nowelizacji ustawy o cudzoziemcach.
Według nowych przepisów streszczonych na stronie KPRM, obcokrajowcy ubiegający się o zezwolenia na pobyt czasowy i pracę nie będą już musieli udowadniać, że mają w Polsce zapewnione miejsca zamieszkania oraz źródło stabilnego i regularnego dochodu.
Projekt nowej ustawy, który ma być opublikowany w ciągu 14 dni, przewiduje też nowy tryb zmiany zezwoleń na pobyt czasowy i pracę cudzoziemców w sytuacji zmiany pracodawcy, lub w warunkach zwolnienia z obowiązku posiadania zezwolenia na pracę. Poszerzony też będzie katalog okoliczności, które nie wymagają zmiany zezwolenia na pobyt czasowy i pracę.
Zawalczyć o fachowca i specjalistę z zagranicy
Jak zwraca uwagę Maciej Duszczyk, nowelizacja znosi bariery administracyjne, które dotychczas bardzo utrudniały imigrantom zarobkowych zmianę pracodawcy robiąc z nich niemal niewolników. Ekspert chwali też wydłużenie do 24 miesięcy (z obecnych sześciu) okresu dopuszczalnej pracy dla obcokrajowców przyjeżdżających do nas na podstawie uproszczonej procedury oświadczeń i zezwoleń na pracę sezonową. Pomoże to ustabilizować imigrację ze Wschodu, w tym głównie z Ukrainy, w której dominują dzisiaj krótkoterminowi, dorywczy pracownicy.