Na razie tylko z zapowietrzonych regionów, ale sytuacja może ulec zmianie, podobnie jak rozwój epidemii ptasiej grypy. Epidemia ptasiej grypy się rozwija, w czasie długiego weekendu od 4 do 6 stycznia wykryto dwa kolejne ogniska ptasiej grypy, oba w gminie Uścimów w powiecie lubartowskim, w województwie lubelskim. Padło kolejne 37 tys. indyków.
Jak informuje dziś Główny Lekarz Weterynarii, Ukraina wprowadziła zakaz importu produktów z drobiu ze stref dotkniętych wysoce zjadliwą grypą ptaków. Aktualnie chodzi o okolice gminy Uścimów na Lubelszczyźnie oraz część województwa wielkopolskiego.
Białoruś z kolei zakazała importu drobiu z całego województwa lubelskiego. To jednak i tak jest dobra wiadomość. Oba te kraje, Ukraina i Białoruś, nie należą do Unii Europejskiej, nie obowiązuje ich, więc uznawanie regionalizacji, mogłyby wstrzymać cały import z Polski. Regionalizację uznał nawet tak daleki nasz partner handlowy, jak Hongkong. Z obaw przed ptasią grypą władze Hongkongu wprowadziły tymczasowy zakaz importu mięsa drobiowego i jaj, ale tylko z powiatu lubartowskiego w województwie lubelskim. Co ciekawe, według informacji na stronie GIW, import mięsa z Wielkopolski na razie nie został wykluczony, choć być może odpowiednia korespondencja jest już w drodze.
Czytaj także: Niemcy budują elektryczny płot na granicy z Polską
Dużo szerszy zakaz wprowadziła właśnie Republika Południowej Afryki. W liście z 3 stycznia wstrzymała cały mięsa drobiowego, jak i żywego drobiu. Dozwolony jest jedynie handel produktami z mięsa drobiowego, które zostały przetworzone termicznie, o ile importer otrzymał ważne zezwolenie importowe