Expose szefa MSZ: O co Polska będzie walczyć w UE?

Unia będzie równa dla wszystkich jej członków albo jej nie będzie: szef MSZ zapowiada twardą walkę o korzystny dla Polski kształt integracji.

Aktualizacja: 22.03.2018 07:44 Publikacja: 21.03.2018 19:28

Expose szefa MSZ: O co Polska będzie walczyć w UE?

Foto: msz.gov.pl

Zjednoczona Europa zajęła dalekie, trzecie miejsce podczas prezentacji w Sejmie priorytetów polityki zagranicznej na 2018 r. Rząd, który doprowadził przez nowelizację ustawy o IPN do największego od 30 lat kryzysu z Ameryką, uważa, że to bliskie stosunki z USA powinny być najważniejszym celem naszej dyplomacji, bo od nich zależy bezpieczeństwo kraju. Minister nie zdobył się jednak na uznanie, że wzmocniona obecność amerykańskich wojsk w Polsce to przynajmniej w równym stopniu zasługa rządu PO–PSL co PiS. A zanim przeszedł do spraw europejskich, zajął się rolą naszego kraju w Radzie Bezpieczeństwa, jakby chciał zasygnalizować, że mamy inne opcje rozwoju niż zjednoczona Europa.

To jednak sprawy europejskie będą najbardziej zaprzątać uwagę naszego kraju. Rząd Morawieckiego, który miał doprowadzić do przełamania sporu z Brukselą o praworządność, nie zamierza w sporze z Unią dać za wygraną.

– Komisja Europejska nie jest superrządem, a Parlament Europejski nie jest superparlamentem – ostrzegł Czaputowicz, najwyraźniej zarzucając przekraczanie brukselskim instytucjom własnych uprawnień. Jego zdaniem Unia znajduje się w kryzysie w sferze instytucjonalnej, jak i aksjologicznej, a sposobem na przezwyciężenie jest oddanie większej władzy państwom członkowskim i ich parlamentom. Zdaniem ministra „przeniesienie rzeczywistych procesów decyzyjnych do nieformalnych gremiów" to jeden z powodów sukcesu eurosceptycznych partii populistycznych w całej Unii".

Polska nie zgodzi się też na narzucenie obowiązkowych kwot uchodźców ani radykalnego ograniczenia w nadchodzącym budżecie funduszy strukturalnych. „To część mechanizmu, dzięki któremu wspólny rynek europejski jest korzystny dla wszystkich podmiotów", a nie stanowi „jałmużny", którą można odebrać pod pretekstem łamania trudnych do zdefiniowania zasad praworządności – uważa minister.

To jednak lansowany przez Macrona plan głębokiej integracji strefy euro został uznany za największe zagrożenie. – Podział Unii na konstrukcję wielu prędkości byłby krokiem w kierunku nieuchronnego jej rozpadu – ostrzegł Czaputowicz. Podkreślił, że doprowadziłoby to do powstania „dyrektoriatu" rządzącego Wspólnotą, który zepchnąłby na margines nie tylko kraje Europy Środkowej i Skandynawię, ale i południe Europy.

Batalia została więc rozpoczęta. Ale obecny szef MSZ chyba chce ją prowadzić z pewną finezją. Bo choć mówiąc o stosunkach z Berlinem wytknął Nord Stream 2 i podtrzymał starania o wojenne reparacje, to przyznał, że „przyjazne stosunki z Niemcami są warunkiem powodzenia wszelkich pozytywnych projektów na forum Unii". Rok po zerwaniu kontraktu na caracale Czaputowicz oświadczył także, że „widzimy we Francji kluczowego partnera wojskowego". I uznał „za niezbędne utrzymanie dialogu politycznego z Rosją". W porównaniu ze stylem poprzednika to ogromny postęp.

Zjednoczona Europa zajęła dalekie, trzecie miejsce podczas prezentacji w Sejmie priorytetów polityki zagranicznej na 2018 r. Rząd, który doprowadził przez nowelizację ustawy o IPN do największego od 30 lat kryzysu z Ameryką, uważa, że to bliskie stosunki z USA powinny być najważniejszym celem naszej dyplomacji, bo od nich zależy bezpieczeństwo kraju. Minister nie zdobył się jednak na uznanie, że wzmocniona obecność amerykańskich wojsk w Polsce to przynajmniej w równym stopniu zasługa rządu PO–PSL co PiS. A zanim przeszedł do spraw europejskich, zajął się rolą naszego kraju w Radzie Bezpieczeństwa, jakby chciał zasygnalizować, że mamy inne opcje rozwoju niż zjednoczona Europa.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Tomasz Grzegorz Grosse, Sylwia Sysko-Romańczuk: Gminy wybiorą 3 maja członków KRS, TK czy RPP? Ochrona przed progresywnym walcem
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Dlaczego Tusk przerwał Trzeciej Drodze przedstawianie kandydatów na wybory do PE
Publicystyka
Annalena Baerbock: Odważna odpowiedzialność za wspólną Europę
Publicystyka
Janusz Lewandowski: Mój własny bilans 20-lecia
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Wybory do Parlamentu Europejskiego. Dlaczego tym razem Lewicy miałoby się udać?
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO