Zapytają Nowaka o przeciek

Przed komisją hazardową stanie we wtorek bliski współpracownik premiera

Publikacja: 01.03.2010 20:17

Sławomir Nowak

Sławomir Nowak

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Czy Sławomir Nowak, były szef gabinetu politycznego Donalda Tuska, miał związek z aferą hazardową? Jego nazwisko na razie pojawiało się w tym kontekście incydentalnie, ale opozycyjni śledczy przypuszczają, że może sporo wiedzieć o domniemanym przecieku z akcji CBA. Także o poczynaniach swojego przyjaciela Marcina Rosoła, byłego asystenta ministra sportu.

– Dlaczego Nowak został zdymisjonowany po wybuchu afery? – takie pytanie zadała Donaldowi Tuskowi Beata Kempa. Posłanka PiS sporo czasu poświęca na pytania o byłego szefa gabinetu politycznego premiera. Nie wystarcza jej odpowiedź Tuska, że zdymisjonował najbliższego współpracownika poniekąd w nagrodę. Bo – jak tłumaczył szef rządu – zesłany do Sejmu były wicepremier Grzegorz Schetyna prosił o wsparcie i "zależało" mu na tym, by był przy nim Nowak.

Co wiemy o Nowaku w kontekście afery hazardowej? Wiadomo, że przyjaźni się z Rosołem. Wiadomo, że kilka lat temu mieszkał wspólnie z Piotrem Wawrzynowiczem – też przyjacielem Rosoła, jego wspólnikiem i osobą parę razy wymienianą w czasie przesłuchań komisji. Ożywione kontakty towarzyskie utrzymywali też po wybuchu afery.

Nazwisko Nowaka pojawia się już latem 2008 r., gdy poprosił wiceministra finansów Jacka Kapicę o notatkę na temat ustawy hazardowej. Nowak był wtedy gospodarzem spotkania w tej sprawie. Choć można przypuszczać, że ten wątek nie przyniesie większych sensacji, bo wygląda na epizodyczne zainteresowanie ustawą.

Nowak może mieć za to wiedzę o przecieku z akcji CBA. Był blisko wydarzeń podczas dwóch najbardziej newralgicznych dni:

– 14 sierpnia 2009 r. – tuż po spotkaniu premiera z Mariuszem Kamińskim, na którym szef CBA referował aferę, Nowak był pierwszą osobą, która weszła do gabinetu Tuska. Z Kamińskim minął się w drzwiach.

– 19 sierpnia – szef rządu rozmawiał z ówczesnym ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim i Schetyną o dopłatach. Według podejrzeń Kamińskiego był to moment, gdy obaj politycy mogli zostać poinformowani o akcji CBA. Po tym spotkaniu premier grał w piłkę. Nowak też tam był (jako "prawa obrona" – według zeznań Rosoła).

Z kolei 7 września Tusk, Drzewiecki, Nowak i Rosół polecieli do Wrocławia na otwarcie mistrzostw w koszykówce. Razem też wracali.

Nowak pewnie zezna, że o akcji CBA dowiedział się z publikacji "Rz". Będzie to jednak interesujące przesłuchanie. Nawet jeśli nie dojdzie do spięć między nim – jednym z najważniejszych piarowców PO – i intensywnie badającą jego zaangażowanie Beatą Kempą. I mimo że o tej samej porze będzie zeznawał przed komisją naciskową Piotr Ryba – ważny świadek w aferze gruntowej.

Publicystyka
Joanna Ćwiek-Świdecka: Czy nauczyciele będą zarabiać więcej?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Publicystyka
Estera Flieger: Wygrał Karol Nawrocki, więc krowy przestały się cielić? Nie dajmy się zwariować
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: 6000 zamrożonych zwłok albo jak zapamiętamy Rosję Putina
Publicystyka
Bogusław Chrabota: O pilny ratunek dla polskich mediów publicznych
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Ukraina może jeszcze być w NATO