Reklama
Rozwiń

Sławomir Sierakowski: Polski Kościół rdzewieje, a jest tyle problemów...

Na lewicy rozpoczął się wyścig o tytuł "Naczelnego Reformatora Kościoła". Z kolejnym numerem startowym pojawił się na jego trasie Sławomir Sierakowski

Publikacja: 28.10.2011 12:35

Sławomir Sierakowski: Polski Kościół rdzewieje, a jest tyle problemów...

Foto: W Sieci Opinii

W wywiadzie dla "Polska The Times" obwieszcza swój bunt wobec Kościoła.

W Polsce, obok bardzo widocznej tradycji klerykalnej, która w znanej nam postaci zrodziła się w okresie braku państwowości, istniała od zawsze, właściwie od samego chrztu Polski, tradycja krytyki przesadnych roszczeń Kościoła. To do czego dążymy teraz, to zatem wciąż tylko powrót do normalności, a nie jakiś wielki cywilizacyjny krok naprzód.

Sojusz opozycji z Kościołem podczas walki z komuną ułatwił Polakom zapomnienie o wielu grzechach Kościoła nie tylko wobec społeczeństwa, ale także nawet wobec tradycji niepodległościowej. Nikt nie pamięta na przykład o tym, że Kościół instytucjonalny był sojusznikiem porozbiorowego ładu i przeciwnikiem powstańców, których niedobitki potrafił obrażać i ekskomunikować.

Inną sprawą jest natomiast stopniowa adaptacja polskiego społeczeństwa do zsekularyzowanej kultury Zachodu, czego głównymi objawami są indywidualizacja i konsumpcjonizm. Polski Kościół wydaje się kompletnie bezradny wobec tych zjawisk. Kościół przestaje być wyrocznią dla Polaków, a kiedy jeszcze jego najwyraźniejszymi reprezentantami są ojciec Rydzyk i Jarosław Kaczyński, czyli cyniczni politycy skrajnej prawicy, a nie żadni przywódcy duchowi, to sam właściwie prosi się o protest społeczny

Sierakowski kontynuuje:

Pomijając rytuały, Kościół niewiele oferuje Polakom. Nauczanie w kwestiach społecznych jest traktowane poważnie przez niewielką część społeczeństwa. Nawet sporo regularnie praktykujących wcale nie postępuje według zupełnie nieżyciowych zasad proponowanych przez współczesny katolicyzm. Kościół od wieków jest bardzo konserwatywny, co nie znaczy, że stoi w miejscu, bo z oporem i po czasie, ale jednak w końcu ustępuje. Trudno sobie wyobrazić, co by było z Kościołem, gdyby trzymał się naprawdę tego, o czym w danym momencie mówi, że nigdy nie ustąpi.

Sierakowski wieszczy zmierzch Kościoła w Polsce, jeśli nie doprowadzi do głębokich reform.


Jeśli odpowiedzią polskiego Kościoła na problemy współczesnego świata będą absurdalne próby zaostrzenia już skrajnie restrykcyjnej ustawy o przerywaniu ciąży albo kolejne Świątynie Opatrzności Bożej, to hierarchowie sami wypiszą się z poważnej rozmowy z ludźmi o świecie. A tematów nie brakuje. Zachodni świat, którego częścią się stajemy, przeżywa bardzo poważny kryzys tożsamości. Społeczeństwo się rozpada na jednostki. Zanika jakakolwiek duchowość. Coraz bardziej do wyboru zostaje jedynie: "bezsensowna brutalność" naprzeciw "bezsensownej materialności", jak pisał Miłosz. Jest naprawdę o co się martwić i nad czym myśleć i pracować. Tymczasem polski Kościół stoi na bocznym torze i rdzewieje.

Koniec świata - Sławomir Sierakowski bierze się za reformę Kościoła w Polsce. Czy w drodze rewanżu Episkopat zajmie się kondycją dogorywającej lewicy?

 

W wywiadzie dla "Polska The Times" obwieszcza swój bunt wobec Kościoła.

W Polsce, obok bardzo widocznej tradycji klerykalnej, która w znanej nam postaci zrodziła się w okresie braku państwowości, istniała od zawsze, właściwie od samego chrztu Polski, tradycja krytyki przesadnych roszczeń Kościoła. To do czego dążymy teraz, to zatem wciąż tylko powrót do normalności, a nie jakiś wielki cywilizacyjny krok naprzód.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Publicystyka
Po kongresie PiS: Czy Kaczyński i jego partia są gotowi na nowy etap polityki?
Publicystyka
Aleksander Hall: Kłótnia o fałszerstwa wzmacnia PO i PiS, ale osłabia państwo
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: 10 powodów, dla których powinno się ponownie przeliczyć głosy
Publicystyka
Marek Migalski: Po co nam w ogóle wojsko?
Publicystyka
Ukraiński politolog: Tango na grobach ofiar Wołynia niczego nam nie da