Jak ujawniła "Rzeczpospolita" - sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski, późniejszy biskup płocki Piotr Libera był przez pięć lat inwigilowany przez Prokuraturę Okręgową w Gliwicach.
W serwisie rp.pl czytamy:
Biskup Libera był podsłuchiwany na polecenie gliwickiej prokuratury od 30 grudnia 2004 roku do 30 grudnia 2009 roku. W tym czasie badano wykazy jego rozmów telefonicznych, SMS-ów i MMS-ów. Prokuraturę interesowało również, gdzie biskup przebywał między 2007 a 2009 rokiem. (…)
Biskup Libera złożył zażalenie na postępowanie prokuratury do sądu okręgowego w Gliwicach.
Dziś w serwisie rp.pl biskup mówi: