Rz: Z okazji Dnia Niepodległości w USA przeprowadzono ranking na najbardziej patriotyczną markę. Wygrał Jeep. A w Polsce mamy patriotyzm markowy?
Leszek Mellibruda:
Patriotyzm niejedno ma imię, a ten po amerykańsku to trochę co innego niż patriotyzm po polsku. W wymiarze biznesowym widać to szczególnie. Są takie firmy, które akcentują w reklamach swoją polskość, co mogłoby sugerować, że są bardziej patriotyczne od innych sieciowych firm, które tego nie robią. Odmienność tych podejść zaczyna się jednak zacierać. Flaga, która zawsze w USA była niezwykle istotnym symbolem, w Polsce również od pewnego czasu stała się ważna.
Bierzemy z Amerykanów przykład?
Wzorce amerykańskie zaczynają do nas przesiąkać. Trochę się w zakresie patriotyzmu amerykanizujemy, ale nie do końca. Mamy takie ruchy polityczne, które silnie akcentują patriotyzm.