Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?

W Holandii już od lat 80. XX w. zaczęli się pojawić biskupi męczennicy, atakowani przez różne ośrodki opinii publicznej, świat polityki, mediów. Uczelnie kościelne infiltrowano. Obecnie Kościół się tam odradza, żyje w ukryciu, ale nabiera kształtów. Przy parafiach powstają ruchy, stowarzyszenia i grupy modlitewne.

Publikacja: 07.05.2025 17:59

Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?

Foto: REUTERS/Murad Sezer

Rusza konklawe, okres wyczekiwania na wybór nowego papieża. Skąd będzie nowy biskup Rzymu? Jeśli w wielu krajach wspólnota kościelna dochodzi do ściany i ciągle schodzi niżej, to może nie ten kierunek poszukiwań? Jeśli nie ma recepty na postawioną diagnozę, to może nie ten kierunek poszukiwań. Ale jeśli już 50 lat temu doszło się do ściany, długo się dryfowało po mieliźnie, a dzisiaj pojawiają się symptomy odradzającej się wiary, co więcej wiary przemyślanej – jak to dzieje się w Holandii za sprawą dobrych i celnych nominacji – to może warto się w tym kierunku rozejrzeć?

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama