Marek Migalski: Belweder wart jest mszy. Rafał Trzaskowski nie może być wrogiem religii

Gdy spojrzeć na sztab Rafała Trzaskowskiego, ma się wrażenie, że to grupa meksykańskich rewolucjonistów, którzy za chwilę ruszą palić kościoły, nacjonalizować klasztory i represjonować zakonnice i księży. To musi się zmienić, inaczej PiS-owi uda się skleić prezydenta Warszawy z wizerunkiem oderwanego od polskiej rzeczywistości antyklerykała.

Publikacja: 08.01.2025 05:25

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski

Foto: PAP/Albert Zawada

Jedną z najważniejszych linii ataku PiS na Rafała Trzaskowskiego jest kwestia jego stosunku do Kościoła czy nawet szerzej – religii. Sztabowcy Karola Nawrockiego wyraźnie chcą dorobić kandydatowi Koalicji Obywatelskiej gębę wroga chrześcijaństwa. Widać, że akcja jest przemyślana i zorkiestrowana. Prezydenta stolicy będzie się przedstawiać jako osobę nie tyle indyferentną religijnie, co jako otwarcie niechętną konfesyjności, ze szczególnym uwzględnieniem katolicyzmu. Czy może się to udać?

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Drodzy biskupi – odwagi! Komisję ds. pedofilii w Kościele trzeba powołać bez zwłoki
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Nawrocki krytykuje Zełenskiego. Kampania prezydencka, sondaże a racja stanu
Publicystyka
Łukasz Adamski: Nie milczmy na polskiej prawicy, gdy Donald Trump dokonuje resetu z Rosją
Publicystyka
Jerzy Haszczyński: Irańska obsesja Donalda Trumpa
Publicystyka
Daria Chibner: Wiceminister walczy z Dniem Chłopaka. Tak kończy feminizm
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”