Kampania wyborcza w 2023 roku jeszcze się nie skończyła, ale już można powiedzieć, że toczy się inaczej niż wszystkie poprzednie. Polityka jako taka - ustalenia przy stolikach w gabinetach, uściśnięte dłonie i rozdane ulotki na bazarkach, wiece i przemówienia - nie zmieniła się może tak bardzo, jak sposób dotarcia do wyborców oraz rytm kampanii.
PiS ma badania, które wskazują że temat migracji jest niewygodny dla KO
W PiS każdy dzień zaczyna się od nowego spotu, po którym jeden z liderów - we wtorek Kaczyński i Morawiecki - wygłaszają powiązany z nim komunikat. Chodzi o przechwycenie uwagi każdego dnia w tym rytmie, cyklu informacyjnym, ale nie tylko.
We wtorek rząd przyjął uchwale przeciwko "nielegalnej migracji". - Polska pokazuje że można powalczyć z nielegalną emigracją, ale trzeba po prostu strzec naszych granic - mówił we wtorek Kaczyński.
Czytaj więcej
Rząd na wtorkowym posiedzeniu przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec nielegalnej imigracji - o czym poinformowali w oświadczeniu premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński. Uchwała określa jakie jest stanowisko polskiego rządu wobec propozycji KE dotyczącej sposobu rozwiązania kryzysu imigracyjnego na włoskiej Lampedusie.
Jak wynika z naszych rozmów, Nowogrodzka między innymi na podstawie wewnętrznych badań - uznaje, że temat migracji jej bardzo służy, a jest niewygodny dla KO. Temat afery wizowej już niekoniecznie, ale sama afera jako tak stała się paradoksalnie pretekstem do tego, by o migracji PiS mówił jeszcze więcej. Zwykle za pomocą doskonale już znanych argumentów i sklejenia Donalda Tuska i Koalicji Obywatelskiej z polityką Komisji Europejskiej. To ma być narzędzie przede wszystkim do mobilizacji własnego elektoratu. Tak samo jak referendum, w którym dwa z czterech pytań dotykają tej sprawy.