Aktualizacja: 04.03.2016 07:08 Publikacja: 03.03.2016 19:18
Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała
List szefa polskiej dyplomacji do sekretarza generalnego Rady Europy (Komisja jest jej ciałem doradczym) nie przyniósł rezultatu. Nie dlatego, że był zbyt uprzejmy. Nie, w świecie dyplomaci cierpki list z ostrymi zarzutami nie jest standardem. Łatwo się domyślić, że pisany był na użytek wewnętrzny, więc na zewnątrz nie mógł przynieść efektów.
Zgodnie z przysłowiem, gdy kilka osób mówi ci, że jesteś pijany, połóż się do łóżka. Jeśli zatem kolejni nasi partnerzy – na przykład Amerykanie – wyrażają zaniepokojenie sytuacją w Polsce, rządzący muszą zrozumieć, że dzieje się u nas coś niepokojącego. Chyba że ktoś serio wierzy, iż Polska ma wyłącznie wrogów, którzy sprzysięgli się przeciwko naszemu krajowi.
Wybory prezydenckie zamykają maraton wyborczy, który miał prawo zmęczyć Polaków. Najbliższe wybory ogólnokrajowe...
Kluczowe sztaby wyborcze kandydatów do urzędu prezydenta RP nie odpowiedziały na pytania „Rzeczpospolitej” dotyc...
Sztaby poszczególnych kandydatów w wyborach stają na głowie, by uzbierać jak najwyższe poparcie. Czasami jednak...
O co chodzi w wyborach prezydenckich 2025? Bez wątpienia znów mają charakter plebiscytarny. Możemy tego nie lubi...
Przywódcy Polski, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii wiedzą, że tylko upadek rosyjskiego reżimu pozwoli na zak...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas