Sankcje nakładane na reżim Władimira Putina za napaść na Ukrainę okazują się bardziej niż nieszczelne. Wiele krajów UE przymyka oczy, nie przestrzega przyjętych rozwiązań. Mnóstwo firm kontynuuje działalność w Rosji. Zawiódł były przyjaciel Polski Viktor Orbán. Wiele osób z listy persona non grata spędza wakacje w Europie, a ich małżonki dokonują zakupów w eleganckich butikach. W Grecji widziano podobno ostatnio na imprezie w jednym ze znanych kurortów objętą sankcjami żonę rzecznika Kremla.
Jestem zdecydowanie za tym, aby wszyscy Rosjanie poczuli ciężar sankcji i zostali bez reszty wykluczeni ze wspólnoty europejskiej. Pisze to ktoś, kto daleko od sfery politycznej przez lata lobbował za budowaniem zgody pomiędzy Polakami i Rosjanami, narażając się nieraz na opinię agenta Kremla. Moralnego wsparcia w tej misji dodawali mi dwaj prezydenci, należący do przeciwstawnych ugrupowań politycznych, nadając mi państwowe odznaczenia, oba za rozsławianie Polski w świecie. Nagrodził mnie także minister spraw zagranicznych medalem Bene Merito (Dobrej Zasługi).
Czytaj więcej
Kilku przywódców UE chce zakazu wjazdu dla Rosjan. Podobne restrykcje stosowano tylko w czasie pa...
Poznałem jak mało kto najdalsze zakątki Rosji, gdzie zostawiłem dużo serca. Po agresji Rosji na Ukrainę odciąłem się na zawsze od tego kraju. Nie poznaję już moich dawnych przyjaciół, którym przewróciła w głowie kremlowska machina propagandowa. Rosyjskie społeczeństwo w zdecydowanej części popiera zbrodnie Putina i bije czołem pokłony skorumpowanej władzy, akceptując jej arogancję. Najgorsze jest to, że nikt nie okazuje wstydu za swój kraj.
Dopóki społeczeństwo rosyjskie nie uzna swojej winy narodowej i nie poprosi o wybaczenie, nie może liczyć na wsparcie Zachodu. Bardzo bym sobie życzył, aby UE zdecydowała się na odważną decyzję zamknięcia granic dla wszystkich obywateli Federacji Rosyjskiej. Nie może być tak, że w cieniu ginących Ukraińców, cywili, kobiet i dzieci, Rosjanie rozkoszują się wakacjami w Europie.