RZ: Międzynarodowa organizacja Reporterzy bez Granic opublikowała wczoraj coroczny ranking państw, w którym pod względem gwarancji swobód środków masowego przekazu Polska zajęła dopiero 56. miejsce. Ostatnie wśród wszystkich państw Unii Europejskiej. Czy jest tak źle?
Krystyna Mokrosińska - prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich: Nasze miejsce w rankingu może świadczyć wyłącznie o tym, jaki pogląd na kwestię wolności mediów w Polsce ma pan Jerzy Szygiel, dziennikarz, który – z tego co wiem – jest jedynym polskim korespondentem Reporterów bez Granic. To na podstawie jego relacji formułuje się ogólną ocenę sytuacji mediów w Polsce. Nie wiem, jakim prawem opinia jednego człowieka jest oficjalnie przedstawiana jako obiektywna analiza stanu wolności prasy w Polsce.
Ale chyba ta organizacja musi dysponować jakimiś danymi?
Odpowiem tylko, że mimo naszych usilnych apeli nikt z tej organizacji nigdy nie zgłosił się po informacje ani do nas, ani do Centrum Monitoringu Wolności Prasy, aby dowiedzieć się np. o sprawach sądowych prowadzonych przeciwko dziennikarzom czy mediom. Jak widać jednak, opinie nadal kształtuje się tam na podstawie informacji, których źródeł nie znamy. My, jako Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, bardzo często polemizowaliśmy z raportami Reporterów bez Granic. Sugerowaliśmy, że tak poważna organizacja powinna dokładniej analizować rynek medialny w Polsce, jeśli chce go oceniać.
Więc jak jest z wolnością prasy w Polsce?