Reklama
Rozwiń

Litwini czują się ignorowani przez polską partię

Audrius Bacziulis, komentator litewskiego tygodnika „Veidas”

Publikacja: 14.10.2008 02:28

Audrius Bacziulis, komentator litewskiego tygodnika „Veidas”

Audrius Bacziulis, komentator litewskiego tygodnika „Veidas”

Foto: Rzeczpospolita, AW Andrzej Wiktor

[b]Rz: Akcja Wyborcza Polaków na Litwie otarła się o pięcioprocentowy próg wyborczy, ale jednak w części proporcjonalnej wyborów mandatów nie uzyska. Jak oceniać wynik AWPL?[/b]

Audrius Bacziulis: Zupełnie dobrze. AWPL miała skromne możliwości przekroczenia pięcioprocentowego progu. Aby tak się stało, frekwencja Polaków musiałaby być dużo wyższa od frekwencji Litwinów – i na dodatek zdecydowana większość Polaków musiałaby poprzeć Akcję.

[b]Czy AWPL stała się „normalną” partią, taką jak inne ugrupowania litewskie?[/b]

Niestety, Akcja nawet do tego nie dąży. I dlatego żyjący w rejonie wileńskim Litwini czują się przez nią ignorowani. Gdyby AWPL była rzeczywiście partią regionalną, gdyby usiłowała reprezentować również podwileńskich Litwinów, uzyskałaby więcej głosów. A tak głosują na nią właściwie tylko Polacy – i może Białorusini.

[b]Jak na partię narodowościową, AWPL uzyskała spory odsetek głosów.[/b]

Udało się to m.in. dzięki porozumieniu z Rosjanami w Kłajpedzie, którzy wystawili swoich kandydatów i zdobyli dużo głosów. Jak się okazało, jednak trochę za mało.

[b]AWPL może jednak wejść do litewskiego rządu. Dlaczego?[/b]

Bo nie jest ani lewicowa, ani prawicowa, reprezentuje jedynie specyficzne interesy regionu i Polaków. Podobnie jest w samorządzie Wilna. AWPL niegdyś współpracowała z prawicą, teraz współdziała z lewicą.

[b]Czy Polacy głosują także na partie czysto litewskie?[/b]

W samym Wilnie pewien odsetek głosuje. W rejonie wileńskim nie.

[b]Wybory przyniosły Litwie sporą zmianę. Co ona oznacza?[/b]

Niespodzianki są właściwie tylko dwie. Niezły wynik uzyskali konserwatyści (Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci). Mogą liczyć nawet na 40 miejsc w 141-osobowym Sejmie. Prawdziwy sukces odniosła nowa Partia Wskrzeszenia Narodowego. To oni zapewne spróbują stworzyć rząd. Mogą do nich dołączyć liberałowie, teraz podzieleni na dwie partie. Ale to nie wystarczy. I tu możliwości jest sporo, choćby akces AWPL.

[b]Czy zmieni się polityka zagraniczna Litwy?[/b]

Na pewno nie. Główne siły polityczne mają rodzaj nieformalnej umowy co do pryncypiów naszej polityki zagranicznej. Możliwe są co najwyżej drobne niuanse, w zależności od tego, czy gabinet będzie bardziej prawicowy, czy bardziej lewicowy.

Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO