Jeden z głównych strategów rządzącej partii tak określa główne kierunki kampanii wyborczej i zdradza, gdzie tkwi prawdziwy „cud PO”.

Kocury nigdy nie są syte (śmiech). Ale oczywiście to nie Platforma kojarzy sie z kotami... Na pewno inną dynamikę ma się w opozycji, a inną kiedy trzeba walczyć o utrzymanie wcześniej zdobytej pozycji. Staramy sie znów Platformę maksymalnie rozruszać, przygotować na wybory. Naszym największym zmartwieniem jest to, w jaki sposób zachęcić Polaków do uczestnictwa w  wyborach. I za to miedzy innymi odpowiada Jacek Protasiewicz, który pokieruje kampanią. Na pewno musimy podkreślić trzy rzeczy: pierwsza to innowacyjność, nowoczesność gospodarki. Tu Polska potrzebuje mocnego skoku. Druga – usprawnienie państwa i konkurencyjność Polski na arenie międzynarodowej. A trzecia –  przewidywalność i bezpieczeństwo. A jak opozycja zapyta, gdzie ten cud? W każdym z nas. W każdym z obywateli. W naszym uporze, by zmieniać Polskę na lepsze, a w trudnych czasach skutecznie ograniczać negatywne społecznie skutki kryzysów.

Rafał Grupiński odnosi się także do „wojny polsko-polskiej” i wskazuje winnych.

Konflikt polityczny podkręca ktoś inny i  nietrudno zgadnąć, kogo mam na myśli, w każdym razie to nie ten adres (…) Problem w tym, ze poziom agresji wychodzącej z PiS jest na tak wysokim poziomie, ze niczego nie musimy podkręcać i inspirować. Prezes Kaczyński obrał taki kurs i takiego dokonał wyboru. Mam nadzieję, że ta strategia PiS nie utrzyma sie do końca kampanii, że jego politycy opamiętają się i uspokoją. Chyba że istotą tej strategii jest zniechęcenie Polaków do wzięcia udziału w wyborach, zniechęcenie do polityki, do udziału w demokracji. Wtedy mój apel jest bezsensowny – mówi poseł PO w tygodniku „Uważam Rze”?.

Panie Rafale, a gdyby tak swój apel skierował pan w stronę swojej partii? Kojarzy pan może nazwisko: Niesiołowski? Ogląda pan telewizję, słucha radia? Czas zacząć.