Przypomnijmy, że „Mgła” to dokument opowiadający o wydarzeniach z 10 kwietnia 2010 roku z perspektywy byłych urzędników Kancelarii Prezydenta. W filmie występują: Andrzej Duda, Adam Kwiatkowski, Jakub Opara, Jacek Sasin, Marcin Wierzchowski i Paweł Zołoteńki. Film opowiada m.in. o atmosferze wokół lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego na rocznicowe uroczystości do Katynia, o tym, w jaki sposób jego współpracownicy dowiedzieli się o katastrofie, co czuli obserwując tłumy żegnające ofiary przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, a także o wydarzeniach, jakie miały miejsce podczas pogrzebu Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu. Twórcy dokumentu opisują okoliczności przekazania po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego władzy marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu i trudności, jakie mieli w Smoleńsku po katastrofie. „Mgłę” zrealizowały dokumentalistka Maria Dłużewska i dziennikarka Joanna Lichocka. Muzykę przygotował Andrzej Dziubek z zespołu De Press. Projekcja w Parlamencie Europejskim to inicjatywa Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
Czego, jako autorzy oczekujecie Państwo po projekcji filmu "Mgła" w Parlamencie Europejskim?
Joanna Lichocka: To jedno z działań mające na celu zainteresowanie międzynarodowej opinii publicznej sprawą katastrofy smoleńskiej. Bardzo się cieszę, że politycy europejscy będą mieli okazję żeby ten film poznać. W polskim Sejmie film juz był pokazywany, teraz pora na PE. Myślę, że im więcej się o tym mówi, robi filmów, pisze książek, tym większa szansa, że sprawa katastrofy nie będzie zapomniana, i że więcej osób oraz instytucji będzie dążyć do tego, by ją wyjaśnić. To dla nas ważne.
Minęło blisko 14 miesięcy od katastrofy smoleńskiej, czy wierzy Pani, że jest jeszcze szansa, aby wyjaśnić jej wszystkie przyczyny?
J.L.: Tak, wierzę, że kiedyś dowiemy się, jakie były przyczyny katastrofy i że zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec osób, które przyczyniły sie do tej tragedii. Oczywiście, wiele dowodów w tej sprawie zostało zniszczonych, ale mam nadzieję, że jednak dowiemy się prawdy. Bez względu na to, jak niefrasobliwie polski rząd traktuje tę sprawę, jestem pewna, że kiedyś poważnie ją wyjaśnimy.