Czy Jaruzelski ma być ikoną popkultury?

W 30. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego generał Jaruzelski prezentowany jest w wielu mediach jako bohater pozytywny. Czy propaganda PRL działa dziś lepiej niż w czasach Urbana?

Publikacja: 10.12.2011 10:50

Barbara Jaruzelska rozmawia z "Faktem" o zbliżającej się rocznicy:

Wiem, że w tym dniu pod mój dom przyjdą prawicowi zadymiarze. Dwa dni trwać będzie jakaś balanga.

Kika dni temu Jaruzelski znalazł się na okładce pisma "MaleMen", które firmuje gwiazda TVN - Olivier Janiak. Radakcja zachwala: "Malemen" z wyjątkową okładką tylko w prenumeracie.

Wydawca Rafał Bauer uzasadnia ten wybór:

Wychowano mnie w prawicowych tradycjach zmieszanych z kłopotliwym uznaniem dla państwowotwórczej roli Marszałka. (...) To dla nich byłem gotów stanąć do walki. Dla nich biłem się w trakcie demonstracji i dla nich wreszcie byłem gotów zabić. Zabić generała. Z przekonaniem, imieniem Boga na ustach i poczuciem dziejowej sprawiedliwości za zbrodnię grudniowej nocy. 

Bauer dziś myśli inaczej:

30 lat starszy, cieszę się, że ani mi, ani moim harcerzom nikt nie zapala lampek w Dzień Zaduszny. Cieszę się, że nasza wolność odzyskana w układzie nie została wolnością pierwszej jakości certyfikowaną cierpieniem i śmiercią. Dzisiaj uważam, że nie byłoby czerwca bez grudnia, a tamtej nocy nie można było postąpić inaczej. 

Stan wojenny trwał od 13 grudnia 1981 r. do lata 1983 r., stan powojenny znacznie dłużej. Tysiące osób przypłaciło go zdrowiem, dziesiątki – życiem.

Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem