Reklama

Rodzina to nie temat zastępczy

Nie kierujemy się wyłącznie sondażami i piarem - powtarzają zgodnie premier Donald Tusk i jego rzecznik Paweł Graś

Publikacja: 22.02.2012 02:07

To prawda, jeśli porównamy urządzoną cztery lata temu konferencją, na której PO zaprezentowała plan na 300, 1000 i 3000 dni, obecne "obchody" 100 dni rządu wypadają blado.

Sęk w tym, że zapowiedziany przegląd ministrów ma charakter wyłącznie wizerunkowy. Nawet w PO mało kto wierzy w szybką rekonstrukcję rządu. Jednak przepytywanie ministrów pomaga odwrócić uwagę od rzeczywistych kłopotów rządu i koalicji.

Spotkania z ministrami będą się przeplatać z naprawdę ważnymi dla losu Platformy rozmowami o podniesieniu wieku emerytalnego - takimi jak wczorajsze z ekspertami klubu PiS.

A PAP ujawniła wczoraj, że PO myśli już o kolejnym działaniu, które ma odwrócić uwagę opinii publicznej od reformy emerytalnej - skierowaniem do Sejmu budzących wiele emocji ustaw dotyczących związków partnerskich czy in vitro. I choć z jednej strony rząd deklaruje, że chce polepszyć dialog społeczny, PO wraca do projektów, które od tego dialogu odwracają uwagę.

Reklama
Reklama

Premier niedawno zapewniał, że nie będzie handlował sprawami obyczajowymi z partią Janusza Palikota, który zadeklarował poparcie dla reform emerytalnych. Jednak w samej Platformie słychać głosy, że choć formalnego porozumienia z Ruchem nie zawarto, wrzucenie na stół propozycji obyczajowych to otwarcie tylnej furtki na współpracę. W Sejmie leżą już popierane przez Palikota projekty dotyczące tych spraw. Platforma w trakcie dyskusji nad reformą emerytalną - której wprowadzenie Donald Tusk postawił sobie za punkt honoru - może nad projektami obyczajowymi stracić kontrolę. Istnieje ryzyko, że mogą zostać przyjęte w wersji znacznie bardziej lewicowej, niżby chciała PO.

Choć w debacie sprawy obyczajowe nazywa się tematami zastępczymi - wcale takie nie są. Budzą emocje, bo są ważne. Zbyt ważne, żeby przyjmować je w pośpiechu tylko po to, by przykryć bój o reformę emerytalną.

Poza tym zapobieganie zapaści demograficznej, o której mówił Tusk, uzasadniając reformę emerytalną, powinno się wiązać ze spójną polityką prorodzinną. Nie zaś rozwadnianiem definicji rodziny związkami partnerskimi.

Publicystyka
Dani Dayan: Naszym celem jest zawsze ochrona prawdy
Publicystyka
Jarosław Kuisz: Dwa Zachody – zupełnie różne światy, które coraz więcej różni
Publicystyka
Jan Zielonka: Kto przekona europejskich wyborców i polityków, by poszli po rozum do głowy?
Publicystyka
Prof. Piątkowski: Gospodarcza droga do przyszłości
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Jak Donald Trump obnaża słabość Karola Nawrockiego
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama