Michał Boni: Po drugich wygranych wyborach nagle wyszło zmęczenie

Minister cyfryzacji i administracji w wywiadzie dla "Wprost" tłumaczył decyzje i propozycje rządu w związku z zapowiadanymi reformami. Czy znamy kogoś, kto jest tak bardzo przekonany do swoich racji jak Michał Boni?

Publikacja: 26.03.2012 16:43

Michał Boni: Po drugich wygranych wyborach nagle wyszło zmęczenie

Foto: W Sieci Opinii

Na temat likwidacji Funduszu Kościelnego:

Ja nie przychodzę z niczym, co jest groźne. Przychodzę z propozycją, która próbuje unormować finansowe relacje państwo - Kościół. (...) Skoro dwadzieścia lat minęło, to dlaczego w relacji państwo - Kościół już ostatecznie nie zamknąć sprawy pieniędzy?

Boni mówi o propozycji PO:

Generalnie uważamy, że nie powinny istnieć sytuacje, w których osoby duchowne będą płaciły same za siebie. To instytucje zarządzające powinny pełnić rolę takiego płatnika, w wypadku Kościoła katolickiego - diecezja. (...) W naszej propozycji Kościoły będą mogły wypełniać rolę płatników, swoistych pracodawców, po drugie, będą musiały bilansować swoje środki finansowe, i to też będzie dobra lekcja pewnej samodzielności.

Minister stwierdza:

Właśnie władza się zmienia, zmienia swój charakter.

Jak to się zmienia? To ta sama władza, rządzicie drugą kadencję - dopytuje Piotr Najsztub.

Ale zmieniamy charakter.

Mężczyźni w pewnym wieku zmieniają charakter tylko na gorszy, zamykają się w swoich przyzwyczajeniach - odpowiada Najsztub. Boni ripostuje:

Nie zgadzam się. Myślę, że się sublimują. I w bardziej czysty i precyzyjny sposób widzą różne kwestie. I dla nas dziś jest oczywiste, że nie 24 miesiące, tylko 12 lub 6. I to oznacza również pracę z innymi resortami nad tym, żeby wszystko to, co dotyczy retencji, było kontrolowane i rozliczane...

Czy w razie przyspieszonych wyborów, wina spadnie na ACTA?

Trzeba wietrzyć, pokazywać nowe rozwiązania. Okej, zdarzyło się. Ale nas posunęło to do przodu. A wracając do wyborów, to myślę, że po tych drugich wygranych wyborach nagle wyszło takie zmęczenie i społeczeństwo powiedziało: no tak, wygrali drugi raz, ale teraz zobaczcie, jacy są, ten ma guzik krzywo przyszyty, ten się poślizgnął itd.

Minister cyfryzacji mówił także dziś o celach na trwacjącą kadencję:

Lepsza administracja, zorientowana na obywatela. Ale nie tylko na to, że jest dla obywatela, ale że przy podejmowaniu decyzji działa z obywatelem. Ja to nazywam modelem państwa optimum - nie maksimum, że robi wszystko, jest nadodpowiedzialne, nie minimum, jak Guy Sorman kiedyś pisał, tylko optimum. (...) Sprawność państwa jest kluczowa, nie znoszę bezdusznego państwa, państwa, które nie szanuje obywatela.

A my nie znosimy bezdusznych polityków, którzy nie szanują obywateli i państwa.

Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Dziwne zachowanie Nawrockiego podczas debaty, Trzaskowski wrócił do formy
Publicystyka
Jerzy Haszczyński: W książce „Rafał” Trzaskowski stawia zaskakujące tezy w kwestiach międzynarodowych
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Dlaczego Mentzen nie poprze Nawrockiego
Publicystyka
Marek Migalski: Faworytem w wyborach jest Nawrocki. Trzaskowski musi ryzykować
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Prawicy nikt z ksenofobii nie rozlicza