Reklama

Partyjne kalkulacje prezydenta

Podpisując ustawę o in vitro prezydent stwierdził, że jest ona wynikiem politycznego kompromisu. Podobne stwierdzenie znalazło się w liście do abp. Stanisława Gądeckiego. Bronisław Komorowski napisał, że jako prezydent musi troszczyć się o wszystkich obywateli „bez względu na ich światopogląd czy wyznanie, godzić skrajne stanowiska i dbać o wypracowywany w Sejmie konsensus”.

Aktualizacja: 22.07.2015 15:06 Publikacja: 22.07.2015 14:50

Tomasz Krzyżak

Tomasz Krzyżak

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Podpisana w środę ustawa żadnym kompromisem jednak nie jest. Przeszła w takiej formie w jakiej zgłosił ją rząd. I chociaż w trakcie prac w komisjach parlamentarnych pojawiły się różne poprawki nie było nad nimi żadnej rzeczowej dyskusji – przyznał to niedawno na łamach „Rzeczpospolitej" senator Stanisław Hodorowicz, który opowiedział się przeciw ustawie. „Boleję nad tym, że w tym pośpiechu nie pochylono się nad tymi poprawkami, że nie było większej refleksji. Moim zdaniem pewne problemy trzeba postrzegać dalekosiężnie, a nie tylko tu i teraz" – stwierdzał.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Hołd lenny prezydenta Nawrockiego
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jak Tusk i Kaczyński stali się zakładnikami Mentzena i Bosaka
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Narada Tuska i Nawrockiego przed spotkaniem z Trumpem w cieniu Westerplatte
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki potwierdził na Radzie Gabinetowej, jaki jest jego główny cel
Reklama
Reklama