Ewa Kopacz „grubą kreską” oddziela się od siedmiu lat rządów PO

Premier wróciła do auli warszawskiej Politechniki, by rozliczyć się z roku swojego rządzenia. Doganiają ją jednak własne zaniechania i dwie kadencje rządów Platformy.

Aktualizacja: 01.10.2015 14:02 Publikacja: 30.09.2015 22:09

Ewa Kopacz

Ewa Kopacz

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Na początek didaskalia, ale bez nich trudno oddać atmosferę, w jakiej toczy się kampania wyborcza partii rządzącej. Kilka dni temu premier Ewa Kopacz podczas konferencji prasowej ujawniła, że przygotowywane jest podsumowanie prac rządu. Mówiła, że „miała pokusę", by odbyło się ono na Politechnice, gdzie, jak sama przyznała, miała nienajlepszy początek rządów. Powrót do tego niefortunnego miejsca miałby pokazać, jak wiele w tym czasie się nauczyła. O tym, że premier uległa jednak pokusie, o której informowała już w czasie przeszłym, dziennikarze dowiedzieli się we wtorek około godz. 23. Wtedy Centrum Informacyjne Rządu rozesłało zaproszenie na imprezę. Chodziło o suspens, czy sprawa ważyła się do ostatniej chwili?

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Publicystyka
Joanna Ćwiek-Świdecka: Czy nauczyciele będą zarabiać więcej?
Publicystyka
Estera Flieger: Wygrał Karol Nawrocki, więc krowy przestały się cielić? Nie dajmy się zwariować
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: 6000 zamrożonych zwłok albo jak zapamiętamy Rosję Putina
Publicystyka
Bogusław Chrabota: O pilny ratunek dla polskich mediów publicznych
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Ukraina może jeszcze być w NATO