Reklama
Rozwiń

Wszystko wina parasola

Trudno uwierzyć, że niepochlebny komentarz o chińskich dyplomatach, który wygłosiła brytyjska królową, wymknął się Elżbiecie II przez przypadek.

Aktualizacja: 19.05.2016 07:20 Publikacja: 19.05.2016 07:17

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Królowa nie bez powodu jest królową, by popełniać nieprzemyślane błędy. Gdy świat oglądał kilkunastosekundowe nagranie wideo z rozmowy Elżbiety II z Lucy D'Orsi, komisarzem policji odpowiedzialnym za bezpieczeństwo chińskiej delegacji podczas oficjalnej wizyty Xi Jinpinga w Wielkiej Brytanii w ubieglym roku, trudno było się nadziwić, że w tak bezpośredni sposób królowa wypowiada się o niedawnych gościach.

Chinczycy mieli być niegrzeczni (słowo, które w słowniku dyplomacji wydaje się nie występować) i na tyle bezczelni, by chcieć umieścić swojego człowieka w krolewskiej karecie.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia