Pagery zostały w tym roku dostarczone Hezbollahowi przez tajwańską firmę Gold Apollo. Firma zastrzegała jednak, że produkcją pagerów zajmowała się europejska firma. Początkowo nie podawano o jaką firmę chodzi, teraz wiadomo, że wyprodukowała je firma BAC Consulting z Budapesztu.
Firma z Tajwanu o pagerach dla Hezbollahu: Produkt nie był nasz, był pod naszą marką
Gold Apollo zapewnia, że udziela jedynie licencji na używanie swojej nazwy firmie z Budapesztu. Nie bierze natomiast udziału w procesie produkcyjnym. Zapewnienie to jest o tyle istotne, że – według źródeł Reutera w Libanie – w pagerach umieszczono niewielkie płytki z materiałem wybuchowym, ważące ok. 3 gramów, na etapie produkcji. Odpowiedzialny za to ma być izraelski wywiad, Mosad.
Hezbollah używał pagerów ze względów bezpieczeństwa – organizacja, która od 8 października prowadzi ostrzał pogranicza Izraela w akcie solidarności z Hamasem, z którym Izrael walczy w Strefie Gazy – obawiała się, że komunikacja za pomocą telefonów komórkowych naraża jej bojowników na namierzenie przez Izrael.
Czytaj więcej
Ponad 4000 osób zostało poważnie rannych, gdy eksplodowały pagery, których członkowie Hezbollahu używali do wewnętrznej komunikacji. Wśród rannych jest ambasador Iranu w Libanie. Są ofiary śmiertelne, wśród nich dzieci.