Do tragedii doszło na Francuskiej Riwierze, w okolicach Tulonu - wynika z informacji RMF FM.
Prokuratura prowadzi już śledztwo w tej sprawie. Policję i pogotowie mieli wezwać inni Polacy, którzy mieszkali w tym samym budynku w miejscowości La Seyne-sur-Mer. Mieszkańców budynku zaalarmowała krew wypływająca spod drzwi mieszkania.
Na razie nie wiadomo kto i dlaczego dokonał zbrodni.
Nieoficjalnie wiadomo, że dzień przed śmiercią Polak był widziany ze swoim rówieśnikiem, Mateuszem, który pochodził z tej samej miejscowości. Nie wiadomo, gdzie kolega zamordowanego znajduje się obecnie.