61-latek, oprócz formułowania gróźb pod adresem mieszkańców miasta, jest również oskarżony o wykrzykiwanie obraźliwych słów i zakłócanie spokoju pracownikom i klientom firm znajdujących się przy jednej z ulic miasta.
Lane miał również - jak podaje policja - grozić mieszkańcom, że "zobaczą co się stanie za godzinę", po czym udał się na komisariat policji, zaczął dobijać się do drzwi, po czym oddalił się, zanim wyszedł do niego funkcjonariusz.
Mężczyznę znaleziono w jego samochodzie na jednym z parkingów niedaleko komendy.
Kiedy policjant poprosił go o wyjście z samochodu, Lane odmówił po czym zadzwonił pod numer alarmowy 911 i domagał się, by policjant dał mu spokój, albo "wszyscy pożałują, że zadarli ze świętym".
Ostatecznie funkcjonariusz wyciągnął go siłą z samochodu i aresztował.