43-letni Mujibur Rahman został zaatakowany na oczach swojej 9-letniej siostrzenicy podczas spaceru po Bronksie. Napastnicy najpierw rzucili muzułmanina na ziemię, a następnie zaczęli go kopać. Mężczyzna trafił do szpitala z licznymi obrażeniami. Siostrzenicy mężczyzny nic się nie stało, ale według policji jest "silnie straumatyzowana". - Nie może spać. Boi się iść do szkoły - twierdzi ofiara ataku.
Policja szuka obecnie sprawców ataku, który uznano za tzw. zbrodnię nienawiści.
Lokalne władze potępiły atak uznając go za "nienawistny i nie odpowiadający wartościom wyznawanym przez mieszkańców tej okolicy". "Atak na osobę ze względu na jej rasę, religię, płeć lub orientację seksualną, to atak na nas wszystkich" - głosi oświadczenie.
Rada ds. stosunków Amerykańsko Islamskich w Nowym Jorku, muzułmańska organizacja zajmująca się prawami człowieka, zwróciła się do FBI z prośbą o zajęcie się sprawą. Według przedstawicieli muzułmańskiej społeczności, w ostatnim czasie dochodzi do coraz częstszych ataków na muzułmanów w USA.
Zobacz także: