Wirtualny Pawilon z Polską Żywnością w Chinach ruszy w 2015 roku

- Polska jest w awangardzie światowej. Oprócz nas narodowe platformy z żywnością w Chinach przygotowują na razie tylko Francja, Kanada i Nowa Zelandia – mówi Dariusz Ziemski, prezes firmy Sonall Consulting.

Wraz chińskim partnerem LongMarch Partners z Pekinu jest autorem Wirtualnego Pawilonu z Polską Żywnością (VPF), który ma ruszyć jeszcze w tym roku.

VPF jest czymś więcej niż tylko sklepem online, który ruszy na platformach e-commerce JD.com oraz Taobao.com. Jak tłumaczy Dariusz Ziemski będzie on także miejscem promocji polskiej żywności na chińskim rynku.

- Naszym celem jest wypromowanie marki "żywność polska" – zapewnia szef Sonall Consulting.

W ramach VPF transakcje będą zawierane bezpośrednio pomiędzy polskimi producentami a chińskimi konsumentami indywidualnymi, z pominięciem pośredników i dystrybutorów. Produkty z Polski, z magazynu centralnego w Łodzi, będą transportowane do Chin drogą morską lub kolejową. Tam trafią do magazynów zlokalizowanych w strefach wolnego handlu w Chengdu i Tianjin, które zadeklarowały już wsparcie projektu.

- Dzięki współpracy z tymi operatorami, którzy obsługują ponad 300 mln klientów, zobowiązania celne i podatkowe powstawać będą już po sprzedaży produktu – zaznacza Dariusz Ziemski.

Twórcy VPF chcą wykorzystać potencjał tkwiący w chińskim rynku e-commerce. W 2013 roku wartość zakupów on-line w Chinach wyniosła ponad 20 mld złotych i rośnie w tempie 50 proc. rocznie.

Zainteresowanie projektem wyraziło już kilkanaście firm, a docelowo miejsce na VPF może znaleźć nawet 50 producentów z Polski. Twórcy VPF uważają, że ostateczny poziom zainteresowania projektem będzie zależeć od kosztów przystąpienia do niego. Na ten moment szacowane są one na 100 tys. złotych. W tym są m.in. tzw. opłaty półkowe, opieka prawna, analizy marketingowe oraz przygotowania etykiet w języku chińskim.

Sonall Consulting oraz LongMarch Partners liczą jednak, że koszty przystąpienia do VPF będą niższe (mogą spaść nawet do 25 tys. zł). za sprawą dofinansowania polskiego rządu. Złożyli już wniosek w tej sprawie do Ministerstwa Gospodarki. Chcą uzyskać 15 mln zł.

– Miesiąc temu przedstawiliśmy polskim władzom główne założenia projektu wraz z rekomendowanym budżetem na cel kampanii promocyjnej inicjatywy. Czekamy na decyzję w tej sprawie, jednak zaangażowanie środków publicznych nie jest warunkiem kontynuacji i realizacji projektu, którego start planujemy jeszcze w tym roku – mówi Dariusz Ziemski.

Jak dodaje, na podobne dofinansowanie zdecydowały się już Francja, Kanada i Nowa Zelandia.