Ubiegły rok nie był udany dla producentów wódki. Jak szacuje branża jej łączna sprzedaż liczona w litrach zmalała o ponad 4 proc. Byłoby jeszcze gorzej, gdyby nie tzw. małpki. Popyt na smakowe wódki o pojemności 100 i 200 ml zwiększył się w 2014 roku o niemal 4 proc.
- Alkohole smakowe w małych pojemnościach były jedyną kategorią zaliczaną do rynku wódki, której sprzedaż rosła w ostatnim roku – mówi Krzysztof Kouyoumdjian, rzecznik firmy CEDC, właściciela takich marek, jak Żubrówka, Soplica i Absolwent.
Grzegorz Łaptaś, dyrektor w dziale doradztwa PwC zwraca uwagę, że rosnąca popularność małych, kolorowych wódek może mieć podłoże ekonomiczne. Jak tłumaczy, wódki podrożały z powodu wzrostu akcyzy na napoje spirytusowe (poszła w górę o 15 proc. od 1 stycznia 2014 r.). To oznacza, że dysponując tym samym budżetem, konsument może pozwolić sobie na mniejsze zakupy licząc w litrach.
Ponadto, jak zauważa Krzysztof Kouyoumdjian, w przypadku jednorazowych zakupów małych kolorowych trunków podwyżki cen nie są tak mocno odczuwalne dla konsumentów, jak w przypadku większych pojemności, czyli 0,5 czy 0,7 l.
Moda na smakowe wódki o pojemnościach 100 czy 200 ml wiąże się także ze zmianą trendów rynkowych. Karolina Wróblewska z firmy Stock Polska, producenta m.in. Żołądkowej Gorzkiej i Lubelskiej wyjaśnia, że konsumenci szukają dziś nowych doznań, cenią sobie też możliwości wyboru. - Stumililitrowe formaty marki Lubelska to właśnie odpowiedź na to zapotrzebowanie. Łatwe do przechowania, poręczne i dające samokontrolę w czasach, kiedy bezustannie jesteśmy dyspozycyjni – mówi Karolina Wróblewska.