- Wszystkie wskaźniki są dodatnie, obfity stale rosną we Francji — stwierdza Patrick Guiraud, przewodniczący Sudvinbio, organizatora tegorocznego salonu „Millésime bio" (Ekologiczny rocznik) w Marsylii, w którym uczestniczy ponad 900 wystawców z 16 krajów.
Agence bio, główna organizacja rozwoju i promowania ekologicznego rolnictwa szacuje, że francuskie gospodarstwa domowe wydały w 2016 r. ponad 700 mln euro na ekologiczne wina nie zawierające chemicznych substancji przy ich produkcji wobec 503 mln euro w 2013 r. — To jedyny rynek, który osiąga postęp w rolnictwie. Ekowino jest czynnikiem napędzającym, lokomotywą całego sektora — uważa przewodniczący Agence bio, Didier Perréol.
Francuskie ekowina zyskują też popularność na świecie, w latach 2014-15 ich sprzedaż zwiększyła się o 26 proc. do 217 mln euro w krajach Unii i 144 mln w pozostałych.
- Mamy nowe zamówienia w eksporcie, otwierają się nowe rynki zwłaszcza na wino różowe — informuje Audrey Baccino, odpowiedzialna za produkcję w domenie Tulipe Noire w La Crau w Prowansji, regionie o największej produkcji win rosé. Ta wnuczka tradycyjnego winiarza, córka pary, która zrozumiała w czym rzecz doprowadziła do przestawienia rodzinnego biznesu na produkcję ekologiczną — To staje się prawdziwym atutem wobec klientów wymagających coraz więcej pod względem jakości — dodaje.
To również sposób zdobywania nowych klientów, zwłaszcza młodych, którzy stanowią 14 proc. konsumentów ekowin, bo bardziej liczy się dla nich ochrona środowiska i źródło pochodzenia danego produktu.