Sejm VI kadencji uchwalał średnio 10 ustaw na posiedzeniu

Wzrosła liczba przepisów. Zmiana goniła zmianę. W zakończonej kadencji Sejm uchwalał średnio prawie dziesięć ustaw na jednym posiedzeniu

Publikacja: 19.09.2011 04:59

W zakończonej właśnie kadencji parlament uchwalił najwięcej ustaw. Pobity został rekord ustanowiony

W zakończonej właśnie kadencji parlament uchwalił najwięcej ustaw. Pobity został rekord ustanowiony w IV kadencji, która przypadła na czas przystąpienia Polski do UE i intensywnego wprowadzania do polskiego prawa przepisów unijnych.

Foto: Rzeczpospolita

Tempo prac parlamentarzystów zawrotnie przyspieszyło, choć i wcześniej było szybkie. W poprzednich dwóch kadencjach średnio na każdym posiedzeniu powstawało przeciętnie osiem ustaw. Statystyka prac parlamentu obala pogląd, że rząd koalicji PO – PSL i jego poselsko-senatorskie zaplecze nic nie robiły.

1,5 tys. projektów

Inna sprawa, czy robiły to dobrze. Tworzone w takim pośpiechu przepisy nieraz trzeba było poprawiać (np. ustawa hazardowa, kodeks wyborczy, ustawa antykryzysowa). Wydawało się chwilami, że nikt nad tym procesem nie panował. Zasadą bywało: najpierw uchwalić, a potem zobaczyć, jak to działa, i w razie czego poprawiać.

Wynikało to po części z przekonania posłów, że miernikiem skuteczności wypełniania misji powierzonej im przez wyborców jest aktywność legislacyjna. Przykładem choćby stanowienie przepisów nierealnych, jak uchwalona z inicjatywy rządu ustawa o elektronicznych dowodach osobistych, których termin wprowadzenia trzeba było przesuwać.

W zamkniętej w piątek kadencji Sejmu wniesiono rekordową liczbę 1509 projektów ustaw. Uchwalono 63 proc. z nich. W poprzedniej, V kadencji (rządy koalicji PiS – LPR – Samoobrona) ten współczynnik wynosił 54 proc., w IV kadencji zaś (rządy lewicy) – 70 proc.

W poprzednich kadencjach Sejm uchwalał średnio osiem ustaw na jednym posiedzeniu

Wśród prawie 1000 uchwalonych ustaw ze wszystkich dziedzin życia nie zabrakło zmian istotnych dla praworządności i wymiaru sprawiedliwości. Wprowadzono m.in. elektroniczne postępowanie upominawcze, rozdzielono urząd prokuratora i ministra sprawiedliwości, zmieniono system szkolenia sędziów i prokuratorów, tworząc ogólnopolską szkołę. Nowelizacja ustawy o sądownictwie ma zwiększyć efektywność pracy sędziów. Zreformowano funkcjonowanie Krajowej Rady Sądownictwa. Przygotowano pakiet przepisów dotyczących bezpieczeństwa podczas Euro 2012.

Reforma, która utknęła

Rząd próbował też poprawić jakość prawa, modyfikując system projektowania ustaw. Zamiary były ambitne, ale o pełnym sukcesie nie ma mowy. Zgodnie z koncepcją w ministerstwach miały powstawać tylko merytoryczne założenia regulacji prawnych. Konkretne projekty ustaw mieli zaś technicznie opracowywać specjaliści z Rządowego Centrum Legislacyjnego. Reforma utknęła w resortach, które nie dawały sobie rady z terminowym opracowywaniem założeń.

Poza tym ich urzędnicy wcale nie chcą pozbywać się wpływu na kształt projektów – oceniają eksperci. W rezultacie procedura legislacyjna się wydłużyła  i trzeba nadrabiać czas w Sejmie (zwłaszcza gdy chodzi o terminowe wprowadzanie dyrektyw UE).

Racjonalną zmianą było usprawnienie planowania legislacji: zamiast układać półroczne programy prac ustawodawczych, rząd planuje je na bieżąco i bez wiążących terminów, które najczęściej nie miały szans na dotrzymanie.

Towarzyszyło temu rozszerzenie jawności procesu tworzenia przepisów: projekty aktów prawnych są dostępne na stronie internetowej pod nazwą „Rządowy proces legislacyjny", co umożliwia obywatelom zapoznawanie się z projektowanymi rozwiązaniami.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora i.walencik@rp.pl

Powiedzieli dla „Rzeczpospolitej"

Tomasz Zalasiński, współtwórca „Barometru Legislacyjnego"

Starania o poprawę sprawności legislacyjnej rządu mogą przynieść skutki w dalszej perspektywie. Największe porażki to podporządkowanie stanowienia prawa doraźnym potrzebom politycznym. Tempo prac nad niektórymi ustawami przeczy standardom legislacji (np. ustawa o grach hazardowych). Negatywnie należy ocenić zmiany w najistotniejszych kwestiach społecznych (np. w funduszach emerytalnych), przyjmowane mimo luk w ocenie skutków tych regulacji.

Grzegorz Wierczyński, Uniwersytet Gdański

Na pochwałę zasługuje uruchomienie internetowej bazy informacji o pracach legislacyjnych rządu. Skrytykować trzeba natomiast systematyczne obniżanie znaczenia Rady Legislacyjnej. Przez wiele miesięcy nieobsadzone było stanowisko jej przewodniczącego, co w praktyce oznaczało zamrożenie prac rady. Tymczasem to właśnie ona wraz z komisjami kodyfikacyjnymi powinna koordynować procesy opiniowania prowadzonych prac legislacyjnych przez ekspertów naukowych.

Maciej Berek, szef Rządowego Centrum Legislacji

Reforma projektowania ustaw przez rząd została dopiero zapoczątkowana. W Rządowym Centrum Legislacji powstało ok. 60 projektów ważnych i dużych ustaw. To jest mniejszość. Pod koniec kadencji zaczęło brakować czasu i ministrowie rezygnowali z przygotowywania założeń. Trzeba zmniejszyć liczbę projektów kierowanych do parlamentu. Nie możemy sobie z tym poradzić, ponieważ aparat administracyjny przyzwyczaił się, że jak coś źle funkcjonuje, to najlepiej zmienić ustawę.

Tempo prac parlamentarzystów zawrotnie przyspieszyło, choć i wcześniej było szybkie. W poprzednich dwóch kadencjach średnio na każdym posiedzeniu powstawało przeciętnie osiem ustaw. Statystyka prac parlamentu obala pogląd, że rząd koalicji PO – PSL i jego poselsko-senatorskie zaplecze nic nie robiły.

1,5 tys. projektów

Pozostało 93% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"